Zamiast 1,4 miliona - 5 tys. zł

Odpowiedzialność za pomyłki organów wymiaru sprawiedliwości ponosi państwo, które powinno też rekompensować ich skutki w postaci krzywdy doznanej przez obywatela, a spowodowanej przez funkcjonariuszy państwowych.

Stwierdził w ustnym uzasadnieniu wyroku skład sędziowski Sądu Okręgowego III Wydziału Karnego w Krakowie, orzekający w sprawie roszczenia Romana Kluski, byłego właściciela i prezesa nowosądeckiej firmy "Optimus", o odszkodowanie i zadośćuczynienie za nieuzasadnione zatrzymanie.

Nieprawomocnym wyrokiem z 17 października 2005 roku sąd okręgowy, na mocy art. 552 par. 4 k.p.k. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Romana Kluski kwotę 5 tys. zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wydania wyroku z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę spowodowaną nieuzasadnionym zatrzymaniem, oddalając żądanie odszkodowania i obciążając kosztami sądowymi Skarb Państwa.

Reklama

Pełnomocnik Romana Kluski, mec. Jan Widacki zapowiedział apelację od wyroku, twierdząc, że w świetle obowiązującego prawa można by dojść do wniosku, że jego niewinny klient został mimo wszystko ukarany, co kłóci się ze społecznym poczuciem sprawiedliwości, zaś zaistniała sytuacja wskazuje na fakt, że obowiązujące przepisy wymagają modyfikacji.

W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd przypomniał, że Roman Kluska, założyciel, właściciel i prezes firmy informatycznej "Optimus", został w 2002 roku na wniosek Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie zatrzymany pod zarzutem, że w latach 1998-1999, pełniąc funkcję prezesa zarządu firmy "Optimus" SA z siedzibą w Nowym Sączu i będąc z tego tytułu odpowiedzialnym za całokształt działania firmy, naraził Skarb Państwa na straty z tytułu niezapłaconego podatku VAT, wywożąc poza polski obszar celny sprzęt komputerowy, który po ponownym wwiezieniu do kraju został sprzedany placówkom oświatowym (art. 286 par. 1 k.k., w związku z art. 294 par. 1 k.k., w związku z art. 12 k.k., w związku z art. 34 par. 2 k.k.s.).

Prokurator zastosował wobec Romana Kluski środek zapobiegawczy w postaci poręczenia w kwocie 8 mln złotych oraz zakazu opuszczania kraju, połączonego z zatrzymaniem paszportu. Po wpłaceniu kaucji Romana Kluskę zwolniono, a z końcem grudnia 2002 roku prokurator umorzył śledztwo wobec braku ustawowych znamion czynu zabronionego.

Roman Kluska domagał się od Skarbu Państwa odszkodowania w kwocie ponad 1,4 mln PLN, która to kwota stanowiła ustawowe odsetki od 8 mln zł, przebywających w depozycie do czasu zwrotu oraz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z tytułu nieuzasadnionego zatrzymania. Według sądu okręgowego, wnioskodawca domagał się odszkodowania niesłusznie, gdyż przepisy k.p.k. dopuszczają roszczenia pieniężne jedynie w przypadku zatrzymania, aresztowania i pozbawienia wolności, nic nie mówiąc o środkach zapobiegawczych, do jakich zalicza się kaucja.

Zdaniem krakowskiego sądu, kwota ponad 1,4 mln PLN nie jest szkodą majątkową powstałą w wyniku zatrzymania wnioskodawcy i według przepisów kodeksu postępowania karnego nie może być uwzględniona (z powołaniem na wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z 30 grudnia 2004 roku, opublikowany w Zeszytach Sądowych nr II, poz. 45).

Sąd natomiast uwzględnił roszczenie w części dotyczącej zadośćuczynienia za szkody moralne, poniesione w wyniku zatrzymania. W przypadku wnioskodawcy sąd dopatrzył się krzywdy w fakcie, że Roman Kluska dotychczas nie miał konfliktu z prawem, był natomiast jednym z uznanych liderów polskiego życia gospodarczego, słynącym z działalności charytatywnej. Niewątpliwie również w sposób bardzo dotkliwy odczuł skutki zatrzymania, które podważyły jego uczciwość i wiarygodność jako przedsiębiorcy.

Ewa Grochala - Włodek

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: Kraków | Roman | skutki | sprawiedliwość | firmy | odszkodowania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »