Zbliża się ostateczny termin na rozliczenie składki zdrowotnej. "System jest skomplikowany"

Przedsiębiorcy dopiero co rozliczyli swój PIT, a muszą jeszcze pamiętać o rozliczeniu rocznym składki zdrowotnej za 2023 r, bo termin mija 20 maja. Składka zdrowotna działa na nowych zasadach drugi rok z rzędu, a jej rozliczania nie jest proste. Kto jest narażony na niedopłatę? A kto dostanie zwrot?

To drugi rok, kiedy przedsiębiorcy muszą składać roczne rozliczenie składki zdrowotnej. Pomimo tego, wielu z nich może zaskoczyć niedopłata. Kto powinien być przygotowany na taką niespodziankę?

Najbardziej narażoną grupą są ryczałtowcy. Składka zdrowotna dla tej grupy jest wprawdzie zryczałtowana, ale w trzech progach, w zależności od przychodów. Jeśli ktoś płacił składkę zdrowotną według najniższego progu, a w trakcie roku jego przychód przekroczył drugi lub nawet trzeci próg, wystąpi niedopłata. 

Reklama

- Wyobraźmy sobie przedsiębiorcę z przychodami 28 tys. zł miesięcznie. W takim przypadku za styczeń i luty składka wyniosła 376,16 zł; za kolejne 8 miesięcy, a więc marzec - październik w kwocie 626,93 zł, a za listopad i grudzień już w najwyższej wartości tj. 1128,48 zł. Łącznie zapłacono 8024,72 zł, jednak ostatecznie łączna składka za 2023 r. wyniesie 13541,79 zł. Po złożeniu rozliczenia rocznego przedsiębiorca będzie musiał dopłacić 5517,07 zł - wylicza Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy InFakt.

Kto będzie miał niedopłatą składki zdrowotnej, a kto zwrot?

Jak zaznacza, przedsiębiorcy, którzy widzą przekroczenie przychodu, w trakcie roku nadpłacają składkę zdrowotną. Nie jest to dobry pomysł, gdyż nadpłata jest przez ZUS "rozbijana" na wszystkie składki. 

- Po drugie, jeśli wyjdzie niedopłata z rozliczenia rocznego, to z informacji ZUS wynika, że i tak należy wpłacić, pomimo widniejącej nadpłaty. To jest kuriozalna sytuacja - uważa Juszczyk.

Ekspert zaznacza, że składka zdrowotna przy ryczałcie może być również opłacana na zasadzie przychodu z roku poprzedzającego. W takim przypadku co do zasady można uniknąć dopłaty, jednak jeśli nie jest to trzeci próg, to istnieje ryzyko, że w 2023 r. ktoś osiągnie wyższy przychód, klasyfikujący w inny próg niż płacił składkę. Przykładowo przedsiębiorca opłacał składkę z progu przychodowego 60 tys. - 300 tys. w kwocie 626,93 zł, a na koniec jego przychód przekroczył 300 tys. W konsekwencji składka będzie z trzeciego progu, więc wyniesie 1128,48 zł. 

- Przekroczenie progu przychodowego nie zawsze musi wystąpić z tytułu sprzedaży usług lub towarów. Wyobraźmy sobie przedsiębiorcę który ma przychody na poziomie 20 tys. zł miesięcznie i na koniec roku sprzedał samochód z działalności za 100 tys. zł. Cały rok opłacał składkę na podstawie przychodu z 2022 r., który był w drugim progu. Sprzedaż tego środka trwałego powoduje nie tylko zapłatę podatku, a na ryczałcie przecież samochód nie był kosztem, to jeszcze wyjdzie dopłata składki zdrowotnej. W rozliczeniu rocznym wyjdzie niedopłata w kwocie 6018,63 zł. W skrajnym przypadku przy ryczałcie dopłata może wynieść nawet 9028,87 zł, czyli różnica między pierwszym a trzecim progiem. Niedopłata składki może również wystąpić na skali podatkowej jak i podatku liniowym, np. z powodu dodatniej inwentaryzacji, albo gdy zawiesiliśmy działalność w trakcie 2023 r. i nie była odwieszana do lutego 2024 r. - wylicza Piotr Juszczyk.

O zwrot nadpłaty przedsiębiorca musi się upomnieć

Przedsiębiorcy maja czas na uregulowanie składki zdrowotnej z rozliczenia rocznego do 20 maja, a więc wraz ze składkami za kwiecień 2024 r.

W rozliczeniu rocznym może się również okazać, że jest nadpłacona składka zdrowotna. Dzieje się tak głównie przy podatku liniowym lub skali podatkowej. Niestety składka zdrowotna nie jest wyliczana w trakcie roku tak jak zaliczki na podatek. Składkę należy wpłacić nawet jeśli przedsiębiorca miał stratę, bo przepisy przewidują miesięczną składkę minimalną, ale w stosunku rocznym może się okazać, że jest nadpłata.

Jak to może wyglądać w praktyce?

Przykładowo, przedsiębiorca na skali podatkowej w pierwszym półroczu 2023 r. osiągał dochody miesięczne na poziomie 15 tys. zł. Składka zdrowotna stanowi dla niego 9 proc. dochodu, więc łącznie za pierwsze 6 miesięcy zapłacił 8,1 tys. zł. W drugim półroczu rozpoczął inwestycje, a to spowodowało, że za ten okres miał stratę 40 tys. zł, ale pomimo wszystko musiał płacić składki zdrowotne w kwocie 314,10 zł. Łącznie za 2023 r. zapłacił 9984,60 zł, jednak w rozliczeniu rocznym składka wymagana wyniesie 4500 zł. ZUS dokona zwrotu aż 5484,60 zł. Nie nastąpi to jednak automatycznie. 

Po złożeniu rozliczenia rocznego ZUS wystawi nam wniosek o zwrot nadpłaty na druku RZS-R. Na tym jednak nie koniec, przedsiębiorca musi jeszcze zatwierdzić wniosek do 3 czerwca 2024 r. żeby otrzymać zwrot. Sam zwrot nastąpi do 1 sierpnia. 

- System niewątpliwie jest skomplikowany, a składka zdrowotna jest parapodatkiem. Płaci się ją od dochodu/przychodu i dokonuje również rozliczenia. Do dużego stopnia jej skomplikowania, które wprowadził Polski Ład dochodzi jeszcze problem braku spójności z podatkiem dochodowym. Podatek raczej nas nie zaskakuje w rozliczeniu rocznym (poza 2023 rokiem, co było efektem dużej zmiany w trakcie roku czyli wejściem Polskiego Ładu 2.0-red.), a składka zdrowotna niestety tak - ocenia Piotr Juszczyk.

Monika Krześniak-Sajewicz

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: podatki | Składka zdrowotna | ZUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »