Zła wiadomość od fiskusa

Przepisy pozwalające na wstrzymanie wykonania decyzji podatkowej to fikcja. Organy podatkowe odmawiają przyjęcia zabezpieczeń z obawy przed przedawnieniem. Rozpoczynają egzekucję przed rozpatrzeniem wniosku podatnika, co jest niedopuszczalne.

Wstrzymanie wykonania decyzji za zabezpieczeniem to fikcja - twierdzą podatnicy. Organy podatkowe odmawiają przyjęcia zabezpieczeń, np. weksli. Praktyka taka, zdaniem ekspertów podatkowych, jest niedopuszczalna. Fiskus może odmówić przyjęcia zabezpieczenia tylko wtedy, gdy ma ono wady, np. weksel lub gwarancja nie spełnia wymagań określonych w przepisach. Jeżeli zabezpieczenie nie ma wad, organ powinien je przyjąć i wstrzymać się z egzekucją.

Powody takiej praktyki mogą być dwa. Po pierwsze, nie ma żadnej wzajemnej relacji między przepisami o wstrzymaniu wykonania decyzji za zabezpieczeniem a przepisami o egzekucji. Po drugie - przyjęcie zabezpieczenia, w przeciwieństwie do wszczęcia egzekucji, nie przerywa biegu przedawnienia zobowiązania. Stąd niepokój urzędników, którzy obawiają się, że jeśli przyjmą zabezpieczenie, wyegzekwowanie podatku stanie się niemożliwe, bo zobowiązanie podatkowe - do czasu ostatecznego załatwienia sprawy - zdąży się przedawnić.

Brak dobrych przepisów

Jak wyjaśnia Mariusz Marecki, dyrektor w zespole ds. postępowań podatkowych w PricewaterhouseCoopers przepisy dotyczące wstrzymania wykonania decyzji w przypadku przyjęcia zabezpieczenia są stosunkowo nowe.

- Intencją ich wprowadzenia było danie podatnikowi możliwości uniknięcia wykonania zaskarżonej decyzji organu I instancji - dodaje nasz rozmówca.

Zgodnie z przepisami przyjęcie zabezpieczenia powoduje po stronie organu podatkowego obowiązek wstrzymania wykonania decyzji, czyli wyegzekwowania podatku.

Aleksander Dąbrowski, radca prawny w KPMG Tax, wyjaśnia, że organ podatkowy nie powinien wszczynać egzekucji przed rozpoznaniem wniosku o wstrzymanie wykonania decyzji za zabezpieczeniem. Niestety, w praktyce jest inaczej.

- Nie ma przepisu, który stanowiłby, że złożenie wniosku o zabezpieczenie wykonania decyzji za zabezpieczeniem stanowi przeszkodę wszczęcia egzekucji - twierdzi ekspert.

Podkreśla, że nejednokrotnie zdarzają się przypadki, kiedy organ podatkowy po otrzymaniu wniosku o wstrzymanie wykonania decyzji podejmuje egzekucję. Dopiero w następnej kolejności zajmuje się wnioskiem, umarzając postępowanie o wstrzymanie wykonania jako bezprzedmiotowym (w przypadku całkowitego wyegzekwowania zaległości podatkowej) lub orzeka o wstrzymaniu wykonania w niewyegzekwowanej części. Zdaniem naszego rozmówcy w większości przypadków z ekonomicznego punktu widzenia nie ma to już sensu, bo nawet częściowe wyegzekwowanie należności pociąga za sobą dodatkowe koszty (tzw. koszty egzekucyjne).

Odmowa tylko wyjątkowo

Przypadki, kiedy podatnicy mieli kłopoty z fiskusem w związku ze złożeniem wniosku o przyjęcie zabezpieczenia i wstrzymaniem wykonania decyzji, można mnożyć w nieskończoność. Organy podatkowe twierdzą, że nie mają obowiązku pozytywnego załatwienia wniosku. Wstrzymanie wykonania decyzji jest obligatoryjne dopiero po przyjęciu zabezpieczenia.

Innego zdania są eksperci podatkowi. Twierdzą, że brak jest przesłanek odmowy przyjęcia zabezpieczenia, jeżeli tylko jest ono dokonane zgodnie z przepisami Ordynacji podatkowej.

- Wniosek o przyjęcie zabezpieczenia, które zgodne jest z przepisami Ordynacji podatkowej, powinien być uwzględniony, co prowadzi automatycznie do wstrzymania wykonania decyzji do wysokości zabezpieczenia - mówi Mariusz Marecki.

- Nie może być też mowy o tym, że dopiero przyjęcie zabezpieczenia, a więc wydanie postanowienia, obliguje organ podatkowy do niepodejmowania egzekucji - podkreśla Aleksander Dąbrowski. W jego ocenie organ nie ma innej możliwości jak wyrazić zgodę na przyjęcie zabezpieczenia, jeżeli podatnik składa wniosek z prawidłowym zabezpieczeniem.

- Nie można uznać, że organowi przysługuje dowolność na tym etapie. Organ ma możliwość odmowy przyjęcia zabezpieczenia tylko wtedy, gdy zabezpieczenie to nie spełnia wymogów ustawowych - podkreśla.

Hubert Cichoń, radca prawny z Deloitte, zauważa, że analiza językowa przepisów wskazuje na możliwość wstrzymania wykonania zaskarżonej decyzji w przypadku przyjęcia na wniosek strony zabezpieczenia wykonania zobowiązania.

- Użycie takich sformułowań sugeruje istnienie luzu decyzyjnego po stronie organów podatkowych, co umożliwiłoby wydanie postanowienia odmawiającego przyjęcia zabezpieczenia - dodaje nasz rozmówca.

Zwraca uwagę, że do wstrzymania dochodzi w przypadku przyjęcia zabezpieczenia oraz ustanowienia hipoteki przymusowej lub zastawu skarbowego, a więc za każdym razem, kiedy takie zabezpieczenie zostało ustanowione.

- Zakładając więc celowość użycia pewnych sformułowań przez racjonalnego ustawodawcę, oznacza to, że różnica brzmienia obu przepisów ma podkreślać różne ich zastosowanie - mówi Hubert Cichoń. Tym samym, organy podatkowe będą miały obowiązek wstrzymania wykonania decyzji w razie ustanowienia zastawu skarbowego czy hipoteki przymusowej, ale w przypadku przedstawienia przez podatnika innych zabezpieczeń (o których mowa w art. 33d Ordynacji podatkowej), organy mogą, choć nie muszą, wstrzymać wykonanie decyzji.

Brak luki w przepisach

Z punktu widzenia organów podatkowych wadą przepisów dotyczących wstrzymania wykonania decyzji za zabezpieczeniem może być brak przerwania biegu przedawnienia przez sam fakt przyjęcia zabezpieczenia (z wyjątkiem zabezpieczenia hipoteką lub zastawem skarbowym). Tak zabezpieczone zobowiązania nie podlegają przedawnieniu.

Dla ekspertów nie jest to jednak argument.

- Sytuacje gdy zobowiązanie się nie przedawnia, mają być z założenia wyjątkowe i organy muszą to brać pod uwagę w toku całego postępowania, a nie podejmować gwałtowne działania dopiero wtedy, gdy termin przedawnienia się zbliża - uważa Mariusz Marecki.

Dodaje, że w sytuacji gdy naczelnik urzędu skarbowego wszczął egzekucję podatnik może zgłosić zarzut w sprawie prowadzenia egzekucji w terminie siedmiu dni od dnia doręczenia tytułu wykonawczego, powołując się na brak wymagalności obowiązku zapłaty zaległości podatkowej, ponieważ brak wstrzymania wykonania decyzji jest spowodowany w tym przypadku wadliwym działaniem organu podatkowego. Równocześnie podatnik powinien skarżyć postanowienie w sprawie odmowy wstrzymania wykonania decyzji.

- Sądzę, że podatnik nie jest bez szans w takim sporze - podkreśla nasz rozmówca.

Zarzut urzędników odpiera także kolejny ekspert.

- Nie mogę zgodzić się z argumentacją, że w przepisach Ordynacji podatkowej jest luka, bo wstrzymanie wykonania decyzji za zabezpieczeniem nie przerywa biegu przedawnienia - podkreśla Aleksander Dąbrowski. Przypomina, że nowelizacją Ordynacji podatkowej, na mocy której wprowadzono instytucję wstrzymania wykonania decyzji za zabezpieczeniem objęty był także art. 70 w części dotyczącej m.in. zawieszenia i przerwania biegu przedawnienia.

- Gdyby ustawodawca chciał taką zależność wprowadzić, zrobiłby to, nowelizując art. 70 Ordynacji podatkowej. Dlatego nie uważam, że mamy do czynienia z luką prawną w tej materii - podsumowuje.

Dla Huberta Cichonia, który uważa, że art. 224a Ordynacji wskazuje tylko jedną obligatoryjną podstawę wstrzymania wykonania decyzji, brak przerwania biegu przedawnienia jest dodatkowym potwierdzeniem takiej interpretacji.

POSTULUJEMY

Resort finansów powinien doprowadzić do zmiany praktyki stosowanej przez organy podatkowe, tak aby ich działania były zgodne z celem wprowadzenia przepisów pozwalających wstrzymać wykonanie decyzji za zabezpieczeniem.

Reklama

Aleksandra Tarka

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: organy | fikcja | Podatnik | wstrzymanie | wiadomość | zabezpieczenie | zabezpieczenia | zły
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »