Związki zawodowe wyrzucane
Zastraszanie związkowców i wyrzucanie z pracy niepokornych działaczy to coraz powszechniejsze formy naruszania praw związkowych.
Taki wniosek wynika z corocznego raportu NSZZ Solidarność przygotowanego dla Międzynarodowej Konfederacji Wolnych Związków Zawodowych.
Solidarność przygotowała trzecią edycję raportu na temat łamania praw związkowych. W tym roku jest on obszerniejszy niż w latach poprzednich. Odnotowano o wiele więcej przypadków dyskryminacji działaczy niż w latach poprzednich. Nie jest to jednak efektem narastania konfliktów między związkowcami a pracodawcami. Solidarność ma więcej sygnałów o naruszeniach praw związkowych, bo działają regionalni koordynatorzy odpowiedzialni na swoim terenie za monitorowanie sytuacji w tym zakresie.
Zdarzyło się wiele przypadków zastraszania i zwalniania z pracy członków. Do najpoważniejszego doszło w zakładach Frito Lay w Grodzisku Mazowieckim. Tam, zdaniem związkowców, zarząd zmuszał ich do złożenia w obecności notariusza oświadczenia co do przynależności związkowej. Z kolei w Zakładzie Usług Komunalnych kierownik jednego z wydziałów podjął próbę założenia związku zawodowego i zmuszał pracowników do wypisania się z Solidarności i wstąpienia do jego związku. Natomiast w wałbrzyskiej firmie International Production Sp. z o.o. pod groźbą utraty pracy wystąpiło ze związków 30 członków.
W raporcie za 2005 rok nie odnotowano przypadku odmowy podjęcia przez pracodawcę negocjacji układu zbiorowego pracy. Nadal jednak regionalni koordynatorzy zgłaszali problem niewypłacania należnych wynagrodzeń. W skrajnych sytuacjach pracownicy, np. w Chłodni Igloopol w Dębicy, nie otrzymywali pensji za kilka miesięcy. Dochodziło również do dyskryminacji liderów i szeregowych członków związku przy podziale nagród i premii. Związkowcy byli także dyskryminowani przy obsadzaniu stanowisk pracy.
Treść raportu i ocena sytuacji nie skutkuje sankcjami dla państw, które tolerują łamanie przez pracodawców przepisów regulujących działalność związków zawodowych.
Tomasz Zalewski
Anna Galus-Czerwonka, koordynator ds. obrony praw związkowych NSZZ Solidarność
Liczba naruszeń utrzymuje się na podobnym poziomie jak w latach ubiegłych. W porównaniu z poprzednimi edycjami mamy do czynienia z większą liczbą drastycznych przypadków naruszania praw i wolności związkowych. Pracodawcy zastraszają i usuwają ze swoich firm działaczy związkowych. Mimo to nasz kraj na tle innych państw Europy Wschodniej nie wyróżnia się negatywnie pod tym względem, jednak do standardów obowiązujących w państwach starej Unii jeszcze nam daleko.