Czarny Piątek w USA

Sezon świątecznych zakupów w USA zaczął się oficjalnie dzisiaj o świcie czasu lokalnego - dzień po Święcie Dziękczynienia. Gigantyczny "run" na sklepy potęgowany jest przez zaczynające się dziś ogromne wyprzedaże. Jaki sygnał o stanie amerykańskiej gospodarki i handlu da światu w tym roku tzw. Czarny Piątek? Jeśli sprawdzą się analizy tylko w Czarny Piątek sklepy odwiedzi 76,9 mln ludzi (w weekend 134 mln) - będzie to bardzo dobry wynik i świetna przepowiednia. Handlarze organizują tego dnia nieprawdopodobne wyprzedaże i przeceny (w tym roku telewizory LCD można kupić nawet o 70 proc. taniej), a gdy faktyczne bezrobocie w USA sięga ok. 18 proc. do oszczędności nikogo nie trzeba szczególnie namawiać. Analitycy szacują, że cały ten weekend wygeneruje prawie jedną czwartą wszystkich świątecznych obrotów supermarketów. Sklepy Wal-Mart otwarte są przez 24 godziny (rok temu zginął tam pracownik zadeptany przez wdzierający się przy otwarciu tłum), sklepy Chelsea Premium Outlets otwarte były już wczoraj wieczorem.

AFP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »