Lek na ebolę czarnym koniem w wyścigu o zdrowie?

Cały świat, od czasu wybuchu pandemii, z niecierpliwością obserwuje wyścig firm farmaceutycznych, w którym wygraną jest opanowanie nowego wirusa. Remdesivir był jednym z pierwszych leków zidentyfikowanych jako potencjalny ratunek dla osób zakażonych koronawirusem. Pozytywne wyniki badań klinicznych prawdopodobnie doprowadzą do szybkiego zatwierdzenia remdesiviru w leczeniu COVID-19 przez amerykańską Agencję ds. Żywności i Leków (FDA). I choć nie ma jeszcze kompletnych wyników, to te które przedstawiono w Chicago rozbudzają wielkie nadzieje.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »