Portugalia to królestwo korka

Portugalskie władze stworzyły listę zawodów o strategicznym znaczeniu w następnym dziesięcioleciu. Wśród profesji całkiem zwyczajnych znajdziemy zawód o wielkim znaczeniu i długiej tradycji dla tego kraju to - "zdzieracz" korka. Osoby wykonujące ten fach są mistrzami w jego pozyskiwaniu z dębu korkowego, który następnie jest przerabiany i wykorzystywany jako zatyczka do wina. Jak podają media, mistrz zdejmujący korę z drzewa jest najlepiej opłacanym robotnikiem w Portugalii. Od czasu posadzenia drzewa do chwili uzyskania z niego korka musi upłynąć ok. 40 lat. Na dodatek trzeba wiedzieć, że pierwsza warstwa, nie jest najlepszej jakości i nie nadaje się na korki do butelek, które wymagają aż trzeciej ekstrakcji kory. Zdjęte warstwy są cięte, gotowane, selekcjonowane z nich produkuje się nie tylko korki, ale również pokrycia podłóg, ścian, izolacje, okładziny do samochodów. Kora z jednego pnia starcza na 4000 korków do butelek. Dęby korkowe -( Quercus suber) zajmują w sumie 2,3 mln hektarów i występują w regionie śródziemnomorskim, nad Atlantykiem, na południu Europy i na północy Afryki. Portugalia odpowiada za 50 procent światowej produkcji. Zdaniem ekspertów, najlepszy korek pochodzi z lasów w Sao Bras de Alportel w regionie Algarve. IAR/int

AFP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »