12 spółek z GPW chce umorzeń
Tylko 12 publicznych spółek ubiega się o umorzenie zobowiązań publicznoprawnych. Ich wierzyciele mają jeszcze miesiąc na rozpatrzenie wniosków.
Z ustawy o restrukturyzacji niektórych należności publicznoprawnych od przedsiębiorców, przygotowanej przez resort finansów, postanowiło skorzystać 12 spółek publicznych - 10 giełdowych emitentów, spółka notowana na CeTO (Leasco) i firma pozostająca poza rynkami notowań (Fameg). Chętni do umorzenia zaległości m. in. z tytułu podatków, ceł, składek do ZUS mieli czas na składanie wniosków do 15 listopada. Na ich rozpatrzenie wierzyciele mają 45 dni roboczych, co oznacza, że w drugiej połowie stycznia 2003 r. proces ten zakończy się.
Czekając na łaskę
Na razie połowa spółek nie otrzymała odpowiedzi na wnioski. Dotyczy to m. in. Optimusa, który 15 listopada przedstawił do umorzenia zobowiązania o najwyższej łącznej kwocie wśród wszystkich giełdowych firm. Kwota zaległości podatkowych spółki wynosi 35,1 mln zł. W kolejce oczekujących na odpowiedź wierzycieli są także 4 Media, Beef-San, Pażur i Pemug.
W przypadku spółek, które doczekały się już reakcji właściwych urzędów, zobowiązania zakwalifikowane do umorzenia stanowią na razie niewielki procent długów zgłoszonych do tej operacji.
Rozpatrywanie wniosków potrwa jeszcze około miesiąca. Jednak zdaniem jednego z giełdowych specjalistów, nie dojdzie już do znaczącego wzrostu wartości zobowiązań, które zostaną przyjęte do umorzenia.
- Spółki uznały, że o umorzenie można się targować. Zajęły więc pozycję negocjacyjną na wysokim pułapie, aby bez wielkiego żalu zredukować swe postulaty - twierdzi analityk zastrzegający sobie anonimowość.
Najwięcej udało się utargować spółce Bytom. Zgłosiła ona do ZUS jedno zobowiązanie o wartości 1,37 mln zł. Zakład zakwalifikował do umorzenia kwotę 1,01 mln zł. To jednak nie zadowala emitenta.
"Spółka złoży do Okręgowego Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych odwołanie od wydanej decyzji" - czytamy w komunikacie.
Rekordziści umorzeń
Zgodę na redukcję zobowiązań o 6 mln zł uzyskał już Swarzędz. Wiadomo też, że kwota 35 mln zł ma zostać objęta układem z pozostałymi wierzycielami, wśród których dominują banki.
Wiele po programie pomocy Grzegorza Kołodki obiecuje sobie także Tonsil. Spółka zgłosiła do kilku instytucji wnioski o umorzenie prawie 12 mln zł. Na razie giełdowa firma uzyskała potwierdzenie umorzenia prawie połowy tej sumy. Prezes producenta głośników jest jednak optymistą i w najbliższym czasie liczy na pozytywną reakcję wszystkich wierzycieli.
- W poniedziałek otrzymaliśmy pozytywne decyzje z ZUS o objęciu postępowaniem restrukturyzacyjnym łącznej kwoty około 3 mln zł. Po wyborach samorządowych dobrze zaczęła się układać współpraca z Urzędem Miasta i Gminy Wrześni, który jest największym wierzycielem Tonsilu, jeśli chodzi o zobowiązania publicznoprawne. Nowy burmistrz podjął korzystne dla nas decyzje. Spodziewamy się wiadomości o konkretnych kwotach umorzonych zobowiązań. Liczymy, że dzięki rządowej ustawie umorzeniu ulegnie ponad 20 proc. naszych długów, co pozwoli Tonsilowi złapać drugi oddech. W przyszłym roku czekają nas jednak trudne negocjacje z bankami dotyczące spłaty pozostałych wierzytelności - zapowiada Czesław Schejn, prezes Tonsilu.
