160 mln zł dla BRE Banku

ITI Holdings chce zwiększyć udziały w TVN, kupując 9 proc. akcji od BRE Banku. Nie sprzeda natomiast akcji telewizji uwalnianych 7 czerwca. Grupa ITI, większościowy akcjonariusz drugiej co do wielkości telewizji komercyjnej w Polsce, wkrótce dokupi kolejne 9 proc. akcji TVN od należącej do BRE Banku spółki TV Tech Investment 1.

ITI Holdings chce zwiększyć udziały w TVN, kupując 9 proc. akcji od BRE Banku. Nie sprzeda natomiast akcji telewizji uwalnianych 7 czerwca. Grupa ITI, większościowy akcjonariusz drugiej co do wielkości telewizji komercyjnej w Polsce, wkrótce dokupi kolejne 9 proc. akcji TVN od należącej do BRE Banku spółki TV Tech Investment 1.

- Przygotowujemy ostateczne uzgodnienia dotyczącymi sposobu wykupienia akcji pozostających w rękach banku. Opcję zamierzamy wykorzystać do końca drugiego kwartału - mówi Wojciech Kostrzewa, prezes i dyrektor generalny Grupy ITI, wcześniej prezes BRE Banku.

ITI może zapłacić za akcje około 50 mln USD (160 mln zł). - Bank może zaksięgować te wpływy już w drugim kwartale - mówi Wojciech Kostrzewa.

ITI chce zachować kontrolę nad TVN, co oznacza także, że notowania w Luksemburgu spółka medialna nie pozbędzie się w najbliższym czasie uwalnianych z blokady akcji telewizji, stanowiących 56,2 proc. kapitału. - ITI zamierza pozostać długoterminowym, większościowym akcjonariuszem TVN. Nie sądzę, by po 7 czerwca wiele się zmieniło, jeśli chodzi o napływ nowych akcji spółki na giełdę - mówi Wojciech Kostrzewa.

Reklama

Oznacza to, że inwestorzy nie powinni spodziewać się drastycznego zwiększenia płynności TVN-u po 7 czerwca, gdy z blokady zostanie uwolnionych 47 mln akcji spółki.

Teraz nowe technologie

ITI chce też silniej wejść w sektor technologiczny, co pociągnie za sobą zwiększenie znaczenia Grupy Onet w przychodach grupy. Spółka internetowa będzie finansowała rozwój sama, zwiększając swój kapitał, gdy zajdzie taka konieczność.

- Z punktu widzenia akcjonariuszy głównym powodem obecności na giełdzie jest dostęp do kapitału w momencie, gdy spółka go potrzebuje. Teraz jest czas, by z takiej możliwości skorzystać - mówi Wojciech Kostrzewa. ITI na razie nie zdecydowało, czy Onet będzie rósł organicznie, czy poprzez akwizycje.

- Jesteśmy nastawieni na wykorzystanie nadarzających się szans. Mamy dużo pomysłów - mówi enigmatycznie Wojciech Kostrzewa.

Więcej ryzyka

Mające wkrótce nastąpić wycofanie akcji ITI z obrotu (spółka ma status publicznej, ale nie jest notowana na GPW) może być przyczynkiem do bardziej ryzykownych inwestycji.

- Na pewno ITI jako spółka mająca limitowane grono akcjonariuszy może sobie pozwolić na nieco większe ryzyko - mówi Wojciech Kostrzewa, który jako prezes BRE Banku zasłynął z odważnych posunięć kapitałowych. Wcześniej jednak ITI chce uporządkować sytuację w grupie. W tym roku ITI chce sprzedać wydawnictwo Pascal. Holding chce też rozwijać Multikino, które w średniej perspektywie powinno się znaleźć na giełdzie, a także działalność filmową - docelowo grupa chce produkować kilka filmów rocznie. ITI chce też wyprowadzić na prostą klub piłkarski Legia, który może wejść na GPW za pięć lat, choć najpierw musi zacząć przynosić zyski. Natomiast niedochodowy Endemol-Neovision ma zostać sprzedany lub zamknięty.

Magdalena Wierzchowska

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: bank | BRE Bank SA | TVN SA | Kostrzewa | bańki | ITI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »