2004 - rok rynków wschodzących

Najsilniej w tym roku powinny rosnąć giełdy w takich krajach, jak Japonia, Brazylia i Tajlandia - uważają eksperci amerykańskiego domu maklerskiego Merrill Lynch. Choć globalnie zapowiadają wzrost cen akcji, to przewidują lekką przecenę walorów w USA. Wśród innych scenariuszy na 2004 r. zakładają m.in. dalsze osłabienie dolara, wzrost rentowności amerykańskich papierów rządowych i cen surowców.

- W tym roku inwestorzy znów mogą liczyć przede wszystkim na wzrost cen akcji - powiedział Thomas Sowanick, szef działu analiz Merrill Lynch. Dodał jednak, że w tyle znajdą się zapewne walory amerykańskie, ponieważ tamtejsze spółki czeka prawdopodobnie spowolnienie tempa wzrostu zysków.

Podwyżki stóp i ceny energii groźne dla spółek w USA

Merrill uważa, że przyczynią się do tego podwyżki stóp procentowych przez Fed, które ograniczą popyt konsumencki, a także wysokie ceny energii. Richard Bernstein, główny analityk zajmujący się rynkiem amerykańskim, twierdzi, że inwestorzy powinni zwrócić przede wszystkim uwagę na akcje spółek energetycznych i przemysłowych. Wśród firm, które mają dobre perspektywy wzrostu kursu w tym roku, wymienia koncerny energetyczne - ConocoPhillips, EnCana, Arch Coal i brazyliski Petrobras, a także reprezentantów branży nowoczesnych technologii - Oracle, Quallcom i japoński Hitachi. Na tej liście znajdują się też potentat ubezpieczeniowy AIG, potężny konglomerat General Electric i firma chemiczna DuPont.

Reklama

Szacuje on, że na koniec br. indeks szerokiego rynku S&P 500 znajdzie się na poziomie 1010 pkt (obecnie przekracza 1100 pkt), jest to jedna z najbardziej pesymistycznych prognoz na Wall Street. Warto jednak zwrócić uwagę, że R. Bernstein w końcu 2002 r. najbardziej się pomylił, prognozując, że na koniec 2003 r. S&P 500 spadnie do 860 pkt. W rzeczywistości wskaźnik wzrósł w ciągu ostatnich 12 miesięcy aż o 26%, do 1111,92 pkt. Bernstein zaleca inwestorom trzymanie 45% środków z portfeli w akcjach, najmniej spośród czołowych analityków z Wall Street.

Hossa w Japonii i na emerging markets

Wśród krajów, gdzie można oczekiwać najsilniejszych wzrostów cen akcji, Merrill Lynch wymienia Japonię. - Tamtejsze spółki prawdopodobnie zwiększą wydatki, co pobudzi popyt na dobra i usługi, i przyczyni się do ożywienia gospodarki. A to będzie miało pozytywne przełożenie na giełdę - twierdzi David Bowers, główny specjalista ds. globalnych rynków kapitałowych w ML. Inwestorom lubiącym nieco większe ryzyko poleca natomiast giełdy na rynkach wschodzących, szczególnie Brazylię, Tajlandię i Turcję. Tamtejsze spółki powinny poprawiać wyniki w tempie szybszym niż firmy z USA czy Europy Zachodniej.

Słabszy dolar, wyższa rentowność obligacji USA

Eksperci Merrill Lynch zapowiadają też dalszy spadek wartości dolara wobec euro oraz jena wobec euro oraz wzrost rentowności amerykańskich obligacji rządowych. - Fed prawdopodobnie podniesie stopy, choć raczej w II połowie roku. Z pewnością wzrośnie inflacja, co odbije się na rentowności papierów dłużnych - uważa Kenneth Hackel, główny ekspert od rynku obligacji w firmie z Wall Street. Obecnie rentowność 10-letnich obligacji emitowanych przez rząd amerykański wynosi 4,25%. - Na koniec br. wzrośnie ona do 6% - zapowiada Hackel.

Według ekspertów Merrill Lynch, w tym roku amerykańska waluta stanieje do poziomu 1,33 USD za euro i 90 jenów za dolara. W piątek w Nowym Jorku euro kosztowało 1,2764 USD, a dolar - 106,2 jenów. Na 2005 r. analitycy domu maklerskiego z Wall Street prognozują natomiast dalsze osłabienie dolara do poziomu 1,4 USD/euro i 85 USD/jen. Bank z Wall Street uważa, że przynajmniej w pierwszym półroczu należy spodziewać się wzrostu cen surowców.

Chiny uwolnią juana?

ML przewiduje, że w tym roku Chińczycy ulegną międzynarodowym naciskom i podejmą kroki, by uwolnić walutę, co powinno wzmocnić ją w stosunku do dolara. - Spodziewamy się, że prawdopodobnie w II połowie roku Chiny zdecydują się na takie działanie i juan umocni się wobec dolara o ok. 3% - mówi Timothy J. Bond, główny ekonomista ds. rynków Azji i Pacyfiku.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: merrill lynch | Lynch | giełdy | osłabienie | inwestorzy | USA | ekspert | wzrost cen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »