2004 - złoty za tani!
2003 przyniósł dużą nerwowość na rynku walutowym. Ostrzeżenia płynące z instytucji finansowych oraz wypowiedzi analityków straszą scenariuszem argentyńskim i dewaluacją złotego. Wydaje się, iż kluczem do odpowiedzi na pytanie jaki będzie to rok dla złotego jest wdrożenie planu min. Hausnera.
Co zatem zrobić - kupić walutę czy trzymać złotówki? Wartość euro wydaje się obecnie zbyt wysoka, czy oznacza to jednak koniec jej wzrostu? George Soros prognozuje kurs euro na 1,35 za USD!
Na wzrost kursu złotego z pewnością oddziaływać będą olbrzymie potrzeby budżetu i popyt na rządowe obligacje skarbowe.
+ Kurs złotego powinno poprawić wejście do UE, które z jednej strony uspokoi nerwowość na rynku, a z drugiej spowoduje, iż szerszym strumieniem napływać do nas będą środki z zagranicznych funduszy inwestycyjnych i emerytalnych.
+ Powinny wzrosnąć zapowiadane wpływy z prywatyzacji umacniająć naszą walutę.
+ Pojawią się środki strukturalne i pomocowe z UE.
Kurs euro wydaje się wyśrubowany, jednak nie jest wcale pewne, czy nadal nie będzie wzmacniać się zwłaszcza do USD.
Analitycy runku walutowego wskazują, iż jest szansa na wzmocnienie złotego w 2004 r. Raport Merrill Lynch wskazuje, iż złoty jest " znacznie niedowartościowany" i w przyszłym roku może wzmocnić się nawet do 20 proc.
Inni analitycy prognozują:
Łukasz Tarnawa z PKO BP prognozuje 4,60 za euro, 3,78 za USD
Jacek Wiśniewski z Pekao S.A prognozuje 4,44 za euro, 3,70 za USD
Mateusz Szczurek z ING BSK prognozuje 4,10 za euro, 3,51 za USD
Piotr Bielski z BZWBK prognozuje 4,30 za euro, 3,84 za USD
Marek Nienałtowski z WGI prognozuje 4,55 za euro, 3,70 za USD
Analitycy walutowi zwracają uwagę również na istotną relację pomiędzy głównymi walutami świata: dolarem amerykańskim i euro. Tu sytuacja nie jest jednoznaczna. Prawdopodobnie administracja Busha nadal bedzie prowadzić politykę słabego dolara i ożywienie za oceanem będzie nabierać tempa. Europa przez słabnacego USD może mieć coraz większe kłopoty.
Zgodnie z prognozami, dojdzie do znacznego spadku USD wobec złotego i (tu nie ma zgody) również do osłabienia Euro.