Absolwent na minusie

Debiut Polmosu Białystok wypadł słabo. Na zamknięciu sesji kurs wyniósł 77,6 zł i był o 3% niższy od ceny sprzedaży akcji w ofercie.

Debiut Polmosu Białystok wypadł słabo. Na zamknięciu sesji kurs wyniósł 77,6 zł i był o 3% niższy od ceny sprzedaży akcji w ofercie.

Do poprawy notowań przyczyni się wybór inwestora strategicznego. Ten może zapłacić za akcję nawet około 100 zł.

Akcje prywatyzowanego Polmosu Białystok pod koniec kwietnia były sprzedawane po 80 zł. Ponad 1,43 mln papierów objęli inwestorzy indywidualni z 2-proc. dyskontem (instytucje kupiły 2,38 mln walorów). Płacili więc po 78,4 zł. Wczoraj tylko przez pewien czas kurs utrzymywał się powyżej tego poziomu i tylko nielicznym udało się sprzedać akcje z minimalnym zyskiem.

Wzrost w dłuższym terminie

Na otwarciu sesji kurs producenta "Żubrówki", lidera na polskim rynku, wyniósł 77,8 zł, o 2,8% mniej od ceny sprzedaży. Potem zaczął rosnąć, osiągając około godz. 10.30 poziom 79,8 zł. To dzienne maksimum. Później utrzymywał się poniżej 78 zł. Na wczorajszej sesji właściciela zmieniło 182,8 tys. akcji. Dodatkowo, w sześciu transakcjach pozasesyjnych z rąk do rąk przeszło 300 tys. papierów po 80 zł.

Reklama

Analitycy spodziewali się, że Polmos Białystok zadebiutuje na plusie. Tak się jednak nie stało m.in. dlatego, że popyt inwestorów instytucjonalnych został zaspokojony w ofercie i nie kwapili się z dokupywaniem akcji. Część małych inwestorów z kolei decydowała się na ich sprzedaż, żeby mieć pieniądze na zakup papierów Grupy Lotos (zapisy ruszają w poniedziałek). To od nich pochodziła wczoraj podaż papierów. - Jestem przekonany, że kurs Polmosu Białystok będzie satysfakcjonujący dla tych inwestorów, którzy zachowają akcje. W dłuższym terminie na pewno zarobią. Spółka ma duży potencjał wzrostu - powiedział Dariusz Witkowski, wiceminister skarbu, który nadzoruje prywatyzację Polmosu Białystok.

Inwestor zapłaci premię

Minister skarbu prowadzi rozmowy z trzema kandydatami na inwestora strategicznego firmy z Białegostoku. O zakup 61% akcji konkurują: Central European Distribution Corporation, Polmos Lublin i Sobieski Dystrybucja. - Skarb Państwa z prywatyzacji Polmosu Białystok otrzyma łącznie ponad 1 mld zł. Do końca czerwca wyłonimy inwestora strategicznego, który zapłaci wysoką premię za przejęcie kontroli nad spółką - stwierdził D. Witkowski. Przez najbliższe dwa-trzy tygodnie potrwają rokowania równoległe z inwestorami. Potem dostaną najwyżej dwa tygodnie na złożenie poprawionych ofert. Licząc na ponad 1 mld zł ze sprzedaży całej spółki, MSP oczekuje, że inwestor strategiczny zapłaci nawet 100 zł za akcję. - Oferty tych trzech kandydatów na inwestora strategicznego są do siebie bardzo zbliżone i atrakcyjne. Będziemy jednak negocjować jeszcze lepsze warunki transakcji - powiedział Witkowski. Analitycy spodziewają się, że wyłonienie inwestora strategicznego i informacja o tym, ile zapłaci za akcję, przyczyni się do wzrostu kursu.

Spółka pozostanie na GPW

MSP chciałoby, aby Polmos Białystok po przejęciu przez inwestora, pozostał przez pewien czas na warszawskiej GPW. - Inwestorzy branżowi są zainteresowani dokupywaniem akcji spółki na giełdzie. Oczekujemy, że nie wyprowadzą jej z GPW przez co najmniej rok, dwa lata. Ta kwestia znajdzie się w negocjacjach - ujawnił D. Witkowski.

MSP już w kwietniu wystąpiło do UOKiK o opinię w sprawie transakcji, ponieważ mogłaby ona doprowadzić do dużej koncentracji rynku. Polmos Białystok ma około 21% udziału w polskim rynku wódki, Sobieski Dystrybucja - 31%, CEDC - około 12% (po przejęciu Bolsa), a Polmos Lublin - 6%. - Czekamy na odpowiedź. Prosiliśmy też każdego z inwestorów, żeby wystąpił do UOKiK z zapytaniem, na jakich warunkach mógłby przejąć Polmos Białystok - stwierdził D. Witkowski. Zarząd firmy Sobieski Dystrybucja deklarował, że jest gotów sprzedać część aktywów, żeby dostać zgodę na zakup akcji Polmosu Białystok.

Wyniki będą dobre

Jan Małachowski, prezes Polmosu Białystok, zapewnił wczoraj, że zarząd postara się, aby notowania spółki rosły. Bogusław Wojtach, członek zarządu i dyrektor finansowy, powiedział, że firma utrzyma poziom zysku z ubiegłego roku, a po rozliczeniu 2006 r. wypłaci dywidendę. W 2004 r. spółka przy przychodach ze sprzedaży w wysokości prawie 1,17 mld zł (w 2003 r. - 973 mln zł) zarobiła blisko 65,5 mln zł netto (36,7 mln zł). W I kwartale tego roku w porównaniu z analogicznym okresem 2004 r. jej przychody wzrosły o 9%, do 264,2 mln zł, a zysk netto zwiększył się o 28%, do 15,5 mln zł. Wskaźnik C/Z dla Polmosu Białystok po wczorajszej sesji wynosi 13,4, a dla Polmosu Lublin - 16,4.

Dariusz Wieczorek

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: minusy | Białystok | Polmos | MSP | zakup | absolwent | GPW | Lublin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »