Akcje Citigroup dla polskich pracowników

Pracownicy Banku Handlowego będą mogli uczestniczyć w programach motywacyjnych inwestora strategicznego, amerykańskiego koncernu Citigroup - podała polska spółka. To pierwszy taki przypadek wśród polskich firm giełdowych.

Pracownicy Banku Handlowego będą mogli uczestniczyć w programach motywacyjnych inwestora strategicznego, amerykańskiego koncernu Citigroup - podała polska spółka. To pierwszy taki przypadek wśród polskich firm giełdowych.

Żaden z zagranicznych inwestorów strategicznych, którzy mają udziały w firmach notowanych na GPW, nie oferuje na szerszą skalę swoich akcji pracownikom spółek zależnych. Pierwszym jest Citigroup. Amerykańska grupa finansowa kontroluje prawie 90% akcji Banku Handlowego. Umowa dotycząca premiowania pracowników polskiej spółki została podpisana z właścicielem w zeszłym tygodniu na czas nieokreślony. Iwona Ryniewicz, rzecznik Banku Handlowego, informuje, że firma stosuje różne programy motywacyjne, kierowane do różnych grup pracowniczych. Wśród nich jest program przydziału opcji na akcje Citigroup.

Reklama

Walory amerykańskiego banku, nabyte w ramach programu motywacyjnego, można sprzedać po dwóch-trzech latach. Cena zakupu zwykle jest określana w momencie uruchomienia programu opcji i uzależniona od kursu spółki na Wall Street. Obecnie akcje Citigroup kosztują 48-49 dolarów. Poza wzrostem kursu, akcjonariusze mogą liczyć na dywidendę. Citigroup płaci ją co kwartał. W listopadzie było to 35 centów na papier. W całym 2003 roku spółka wypłaciła 1,1 dolara na akcję.

Ciężko zostać milionerem

Swoimi akcjami premiują polskich pracowników również inne koncerny zachodnie. Najczęściej przypadają one kierownictwu, rzadziej szeregowym pracownikom. Ale wówczas nie są to duże wartościowo pakiety. Spółki zazwyczaj nie podają, ile walorów otrzymuje ścisłe kierownictwo. Niektóre, np. Hewlett-Packard, w ogóle nie ujawniają informacji na temat premiowania pracowników akcjami.

Hojne spółki nowych technologii

Programy motywacyjne obejmujące zakup akcji zagranicznych inwestorów strategicznych to powszechny mechanizm w branży informatycznej. Na bonusy mogą m.in. liczyć pracownicy Sun Microsystems. Program opcyjny obejmuje kilkadziesiąt osób. Akcje spółki-matki mogą nabywać po bardzo preferencyjnych cenach wszyscy pracownicy IBM Polska. Podobnie inwestują (do 10% pensji) zatrudnieni w Oracle Polska. Ponadto mogą otrzymać opcje na akcje, które rozdzielane są przez menedżerów z puli przypadającej na nasz kraj.

W programie motywacyjnym biorą też udział osoby zatrudnione w polskim oddziale amerykańskiej firmy Euronet. W Polsce i Europie spółka posiada niezależną sieć bankomatów. Euronet dotychczas jeden raz przydzielił wszystkim polskim pracownikom opcje na akcje. Otrzymali średnio po kilkadziesiąt walorów. Niektórym pracownikom są też przyznawane opcje na zasadach premii. Przy ustalaniu ceny nabycia akcji brany jest pod uwagę rynkowy kurs Euronetu. Pracownicy mogą zapłacić za walory przysługujące z opcji po ich sprzedaży. Kilka miesięcy temu akcje Euronetu kosztowały poniżej 6 dolarów. Teraz około 18 dolarów.

- W Nokii programem są objęci wyróżniający się pracownicy spółki na całym świecie, również w Polsce. Ostatnio realizowaliśmy go w ubiegłym roku - mówi Kuba Pancewicz, dyrektor generalny Nokia Mobile Phones w Polsce.

Popularna motywacja w branży paliwowej

- Pracownicy Statoil Polska w zeszłym roku mogli skorzystać z 10-20% rabatu na zakup prywatyzowanego, norweskiego koncernu - informuje Krystyna Antoniewicz-Sas, rzecznik prasowy Statoilu. Można było złożyć zapis na dowolną liczbę akcji. Kadra zarządzająca nie była uprzywilejowana.

Na szeroką skalę, na preferencyjnych warunkach, mogą kupować akcje pracownicy BP. Dotychczas z takiej możliwości skorzystało około 35% zatrudnionych w całym koncernie, w tym również część w polskim oddziale. W specjalnie skonstruowanym programie, pracownicy do każdej kupionej akcji dostają drugą za darmo. Mogą je sprzedać dopiero po trzech latach.

Nagradzają nieliczne media

W programie motywacyjnym biorą również udział pracownicy agencji informacyjnej Reuters, w Polsce. - Co roku kilku naszych kluczowych pracowników otrzymuje opcje na akcje - mówi Paweł Józefowicz, dyrektor generalny Reuters Polska. Ostatnio w ten sposób agencja wynagrodziła 10 osób, czyli jedną piątą zatrudnionych w polskim oddziale. Pracownicy dostali po kilkaset opcji. Kurs walorów Reutera notowanych w Londynie oscyluje wokół 241 funtów.

Według P. Józefowicza, pracownik płaci za opcje w momencie ich zamiany na akcje. Przy ustalaniu ceny jest brany pod uwagę rynkowy kurs walorów Reutera pomniejszony o kilkunastoprocentowe dyskonto. Akcji pracowniczych nie można od razu w całości sprzedać. Z reguły co roku można spieniężyć 25%. Operacja jest więc rozłożona na cztery lata. W sprzedaży papierów pomaga Reuters.

Także Euronet ułatwia sprzedaż akcji pracowniczych. Transakcji można dokonać poprzez firmę maklerską, która obsługuje spółkę. Można jednak skorzystać z usług innej firmy maklerskiej. Podobnie jest w przypadku Statoil Polska. Pomoc w sprzedaży akcji zadeklarowało biuro maklerskie jednego z norweskich banków.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: pracownicy | opcje | Citigroup | Polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »