Akcjonariusze Polkomtela zaczną od giełdy

Polscy udziałowcy Polkomtela chcą sprzedać część akcji na GPW w czerwcu lub we wrześniu. Pakiet dla inwestora też wchodzi w grę, ale później.

Polscy udziałowcy Polkomtela chcą sprzedać część akcji na GPW w czerwcu lub we wrześniu. Pakiet dla inwestora też wchodzi w grę, ale później.

Zarząd Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE) ma dziś podpisać porozumienie wynegocjowane z pozostałymi dużymi polskimi akcjonariuszami Polkomtela (operatora sieci komórkowej Plus) - KGHM i PKN Orlen. - W dokumencie jest mowa o wprowadzeniu Polkomtela na giełdę, ale nie przesądzamy tam o wielkości pakietu akcji, który sprzedamy na GPW. Z dotychczasowych deklaracji Orlenu wynika, że będzie chciał sprzedać wszystkie posiadane udziały. My i KGHM raczej nie, ale z pewnością część sprzedamy. W porozumieniu zapisaliśmy, że wielkość oferty zostanie ustalona bezpośrednio przed wejściem spółki na giełdę. Nie wykluczamy, że w przyszłości zaoferujemy też pakiet udziałowcom zagranicznym, ale im się chyba nie spieszy, więc możemy poczekać nawet dwa lata. Kluczową decyzją jest powierzenie upublicznienia spółki jej zarządowi. Z jego udziałem zostanie ustalony harmonogram. Chcielibyśmy, by debiut nastąpił w czerwcu lub we wrześniu - mówi Piotr Rutkowski, wiceprezes PSE odpowiedzialny za telekomunikacyjne aktywa grupy.

Reklama

Obiegówka

Nie wiadomo, czy porozumienie podpisali już pozostali krajowi udziałowcy operatora. Zarząd KGHM miał to zrobić w ubiegły piątek. Nie udało nam się ustalić, czy zrealizował tę deklarację. O przyjęciu dokumentu w najbliższych dniach mówił też Igor Chalupec, prezes Orlenu. Wczoraj od rzecznika prasowego spółki usłyszeliśmy, że takiego punktu nie było w poniedziałkowym porządku obrad zarządu, ale nie można wykluczyć, że porozumienie podpisano obiegiem.

Bez premii

Decyzja o sprzedaży łącznie co najmniej 20 proc. akcji Polkomtela na giełdzie oznacza, że polscy akcjonariusze będą musieli pożegnać się z premią za utraconą kontrolę nad spółką. Będzie to działanie wbrew radom analityków branży telekomunikacyjnej, którzy od dawna namawiali ich na transakcję z zainteresowanymi przejęciem kontroli inwestorami zagranicznymi - Vodafone i TDC. Nie można jednak wykluczyć, że krajowi udziałowcy mają ograniczone możliwości wyboru.

- Niewykluczone, że taka decyzja wynika z niskiej oferty Vodafone, który nie chce przepłacić za Plusa. Jeśli proponowana cena rzeczywiście jest niska, polscy udziałowcy mogą liczyć na to, że na giełdzie dostaną przynajmniej tyle samo, a jednocześnie łatwiej będzie im obronić się przed zarzutem, że sprzedali operatora zbyt tanio - mówi anonimowo jeden z analityków branży telekomunikacyjnej.

Skorzysta Vodafone?

Vodafone prosta droga do przejęcia kontroli nad Polkomtelem bez konieczności kupowania akcji. - Można się spodziewać, że inwestorzy finansowi, którzy kupią akcje na GPW, będą współpracować raczej z Vodafone niż z KGHM czy PSE - mówi analityk. Michał Marczak, analityk DI BRE, przypuszcza, że decyzja o giełdzie to po prostu efekt niemożności pogodzenia indywidualnych interesów udziałowców. - Orlen potrzebuje pieniędzy szybko. KGHM będzie ich potrzebował dopiero za kilka lat. Dziś wpływy ze sprzedaży Plusa musiałby oddać akcjonariuszom w postaci dywidendy. Sądzę, że z punktu widzenia prezesa KGHM ważniejsze jest zachowanie tej gotówki w spółce niż premia za kontrolę - mówi Michał Marczak.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: giełdy | W.E. | KGHM Polska Miedź SA | Polkomtel SA | GPW | pakiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »