Aktywa funduszy puchną aż strach
Aktywa funduszy inwestycyjnych mogą wzrosnąć w 2006 r do 100 mld zł - powiedział podczas środowej konferencji prasowej prezes ING TFI Sebastian Buczek.
Buczek zwrócił uwagę na rosnące zainteresowanie klientów funduszami akcyjnymi. Podkreślił przy tym, że lepiej byłoby, aby aktywa funduszy powiększały się nieco wolniej. Oznaczałoby to bowiem stabilniejszy napływ pieniędzy.
Dodał, że na warszawskiej giełdzie hossa trwa już trzy lata, a indeksy wzrosły do poziomów, których jeszcze kilka miesięcy temu nikt się nie spodziewał.
Na koniec kwietnia aktywa polskich funduszy inwestycyjnych wynosiły ponad 77,3 mld zł, co oznacza wzrost w ciągu miesiąca o 4,5 mld.
Zdaniem analityków ING Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych i ING Investment Management, wzrosty na warszawskiej giełdzie powinny się utrzymać, chociaż - jak podkreśliła Ewa Radkowska, dyrektor inwestycyjny ING IM - możliwe są korekty. "Ponieważ jednak na rynku jest dużo pieniądza, korekty mogą być wykorzystywane do zakupów" - powiedziała Radkowska.
Radkowska zwróciła uwagę, że ze względu na niskie stopy procentowe banki nie mogą oferować klientom atrakcyjnie oprocentowanych lokat, dlatego klienci godzą się na większe ryzyko inwestycyjne i lokują środki w funduszach. "Ta sytuacja powinna potrwać" - dodała Radkowska.
Analitycy przewidują też wahania cen obligacji. W kwietniu - jak podały we wtorek Analizy Online - najszybciej rosły aktywa funduszy akcyjnych. Prawie 20 proc. wzrost osiągnęły fundusze lokujące środki na warszawskiej giełdzie. Fundusze polskich akcji, z 13,2 proc. udziałem w rynku, umocniły się na trzeciej pozycji wśród rodzimych funduszy.
Kwota środków powierzonych przez Polaków funduszom inwestycyjnym ogółem od początku roku, wzrosła do 11 mld zł.