Alchemia przed emisją nowych papierów
Dziś akcjonariusze Alchemii podejmą decyzję o emisji nowych akcji. Głosowanie będzie najprawdopodobniej czystą formalnością.
NWZA Alchemii ma się wypowiedzieć w sprawie emisji prawie 45 mln nowych papierów, których sprzedaż oznaczałaby pięciokrotne zwiększenie kapitału (dzieli się na prawie 11,25 akcji). W praktyce jest to powtórzenie - tyle że na dużo większą skalę - operacji sprzed paru miesięcy, kiedy kapitał zwiększył się o niemal 9 mln walorów. Możliwa jest jeszcze jedna powtórka. Wtedy, tak jak i teraz, akcje były oferowane w ramach prawa poboru. Cena wynosiła 3 zł. Teraz zarząd liczy na wpływy z subskrypcji w wysokości 50-80 mln zł. A to oznacza, że cena emisyjna może wynieść około 2 zł. Znowu więc byłaby bez porównania niższa niż notowania rynkowe. Przy czym od czasu ostatniej oferty kurs Alchemii jeszcze wzrósł. I to bardzo mocno.
Jakie decyzje o wielkości i wartości emisji podejmą akcjonariusze, zarząd nie chce spekulować, choć zapewne ma w tej sprawie rozeznanie. Zwłaszcza że NWZA może mu powierzyć ustalenie szczegółów subskrypcji, ceny emisyjnej nie wyłączając. W przypadku Alchemii głosowanie nad emisją to formalność. Zdecydowaną większością głosów na walnym zgromadzeniu dysponują Roman Karkosik i podmioty z nim związane.
Cele oferty to modernizacja Huty Batory oraz zdobycie pieniędzy na przejęcia w sektorze stalowym, które dodatkowo mają być finansowane kredytem (w sumie mogą pochłonąć 50-300 mln zł). Planowana oferta ma być w najbliższym czasie ostatnią. Kolejna, jak zapowiadała niedawno prezes Karina Wściubiak, może być brana pod uwagę dopiero w perspektywie kilku lat. W przeciwieństwie do obecnej i poprzedniej, nie będzie adresowana do akcjonariuszy, ale do wszystkich inwestorów. I ma ewentualnie sfinansować nowe, "ogromne" projekty. Zarząd twierdzi jednak, że to pieśń przyszłości.
Wczoraj notowania spółki spadły o 2,5%, do 135,5 zł.
