Bessa wyznacza rytm

Wydarzenia na warszawskim parkiecie, podobnie zresztą, jak na światowych giełdach, rozgrywają się w rytmie bessy - każda zła wiadomość wywołuje negatywne reakcje posiadaczy akcji. Widać trudności z przełamywaniem oporów, natomiast wsparcia pokonywane są ze sporą łatwością.

Ostatni tydzień pozostawił nas z przekonaniem, że poprawa notowań, jaka miała miejsce w pierwszej połowie minionego tygodnia był jedynie ruchem powrotnym do wcześniej przebitych wsparć - na S&P 500 stanowił je marcowy dołek, na MSCI EM styczniowy dołek. Nasz WIG wykonał ruch powrotny w stronę psychologicznej bariery 40 tys. pkt. Nie widać na razie żadnych przesłanek wskazujących na trwałą poprawę koniunktury. W dalszym ciągu napływają negatywne sygnały ze sfer najbardziej istotnych dla inwestorów w ostatnich tygodniach, czyli dotyczące presji inflacyjnej, spowolnienia gospodarczego oraz kryzysu finansowego. W piątek znów dostaliśmy porcję ważnych wiadomości z tych sfer. Indyjska inflacja dalej rosła (do 11,9 proc., najwyższego poziomu od 13 lat). To jest istotne dla oceny globalnych perspektyw, że Indie są jednym z najważniejszych rynków wschodzących. Z ankiety Uniwersytetu Michigan, towarzyszącej indeksowi zaufania, wynikało, że konsumenci w USA oczekują osiągnięcia przez inflację poziomu 5,3 proc. wobec 5,1 proc. miesiąc wcześniej. Sam wskaźnik nastrojów wypadł nieco lepiej od oczekiwań, ale nie zmienia to faktu, że poprawa była symboliczna. Dobrym przykładem obecnych kłopotów, które w coraz większym stopniu dotyczą rynków wschodzących jest z jednej strony spadek tempa wzrostu produkcji przemysłowej w Indiach do najniższego poziomu w ostatnich 6 latach i groźba obniżenia ratingu dla tego kraju przez Standard&Poor's do poziomu spekulacyjnego, a z drugiej kolejna podwyżka stóp procentowych w Rosji. Widać, że problemy objawiają się w coraz większej ilości państw - w części z nich już są wyraźnie widoczne (głównie w Europie i Azji), w części rysują się dopiero na horyzoncie (głównie Ameryka Łacińska i Rosja). Coraz trudniej znaleźć miejsca, które byłyby bezpieczne do inwestowania. Odnośnie do branży finansowej martwiły głównie nadal amerykańskie Fannie Mae i Freddie Mac, co do których pojawiają się obawy przed bankructwem i stąd nerwowe reakcje na informacje o tym, że amerykańskie władze przejęcie tych spółek traktują jako jedną z opcji, a nie najpoważniejszą z nich.

Reklama

Nasza giełda spada już od sześciu kolejnych tygodni. Tak długie serie zdarzają się rzadko, więc nadzieje na to, że kolejny zakończy się dodatnim bilansem są uzasadnione. Jedyny w historii naszej giełdy 10-tygodniowy spadek miał miejsce na koniec bessy z lat 2000-2002. Z jednej strony pokazuje to, że bazowanie na nadziejach opartych jedynie na tym, że mam 6 tygodni zniżek, może być złudne. Z drugiej, przekonuje, że wydłużanie takiej serii zbliżałoby nas do końca wyprzedaży.

Piątkowy zwrot notowań w USA w drugiej fazie sesji niczego nie przesądza. Takie sytuacje zdarzają się dość często. Najważniejsze jest, czy mają kontynuację na kolejnych sesjach. Jeśli nie to szybko pojawia się rozczarowanie i w konsekwencji dalszy ruch w dół.

Najważniejsze wydarzenia z 11 lipca 2008 r.:

* Majowa produkcja przemysłowa w Indiach zwiększyła się o zaledwie 3,8 proc., najmniej od 6 lat

* Ujemny bilans handlowy USA za maj wyniósł 59,8 mld USD

* Czerwcowe ceny importowe w USA podniosły się o 2,6 proc. m/m

* Lipcowy indeks zaufania amerykańskich konsumentów Uniwersytetu Michigan wypadł lepiej od oczekiwań i wyniósł 56,6 pkt

* Zysk General Electric za II kwartał tego roku spadł o 3,9 proc., w przeliczeniu na akcję nie zmienił się w porównaniu z tym samym okresem 2007 r.

Dziś na rynkach (14 VII 2008 r.):

* Czerwcowa inflacja PPI w Wielkiej Brytanii

* Majowa produkcja przemysłowa w strefie euro

* Czerwcowa podaż pieniądza w Polsce.

Katarzyna Siwek

Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: reakcje | rytmy | USA | rytm | bessa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »