Branżowi zapraszają finansowych
Niezależnie od tego, kto ostatecznie przejmie kontrolę nad operatorem sieci Era, w transakcji będzie konieczny udział inwestorów finansowych. Zainteresowanie spółką Elektrim Telekomunikacja, kontrolującą Erę, potwierdził w rozmowie z PARKIETEM Advent International.
Ani Elektrim, ani T-mobile - spółka z grupy Deutsche Telekom (DT), nie są w stanie samodzielnie sfinansować zakupu od Vivendi udziałów w kontrolującej Polską Telefonię Cyfrową spółce - Elektrim Telekomunikacja. Wszyscy akcjonariusze PTC są zadłużeni.
T-mobile bada możliwości stworzenia finansowego konsorcjum, które miałoby odkupić od Vivendi i Elektrimu udziały w Elektrimie Telekomunikacja. W ten sposób chce przejąć kontrolę nad operatorem Ery. Takie informacje pojawiły się w mediach. - Nie komentujemy prasowych doniesień. Pojawiają się one od czasu do czasu. T-Mobile jest 49-procentowym udziałowcem Elektrimu Telekomunikacja i spekulacje co do zwiększenia zaangażowania w tej firmie nie mają sensu - powiedział Hans Enhert z działu komunikacji korporacyjnej DT.
Tymczasem na początku roku z inicjatywą tworzenia konsorcjum finansowego mieliśmy do czynienia w przypadku Elektrimu. Zarząd spółki podpisał umowę o współpracy z funduszem Advent International. - Advent uważa, iż ET jest ciekawą spółką i prowadzi rozmowy z różnymi partnerami na temat współudziału w potencjalnej transakcji. Na tym etapie nie możemy ujawnić żadnych szczegółów - mówi Piotr Kędra, dyrektor inwestycyjny w AI.
Jak wynika z nieoficjalnych informacji, zadanie funduszu polegało pierwotnie na analizie potencjalnych korzyści, jakie Elektrim mógłby osiągnąć, wybierając któryś ze scenariuszy transakcji. Giełdowa spółka ma prawo pierwokupu udziałów w ET. Może z niego skorzystać przy pomocy finansowego konsorcjum bądź od niego odstąpić za rekompensatą. Tę ostatnią możliwość sygnalizowali już wcześniej przedstawiciele zarządu Elektrimu.