BRE zapowiada poprawę wyników

Zdaniem Wojciecha Kostrzewy, inwestorzy powinni wziąć pod uwagę planowaną transakcję dotyczącą Optimusa.

- Zwłaszcza że akcje banku są obecnie wyceniane na poziomie odpowiadającym wartości księgowej, przy uwzględnieniu naszej prognozy zysku na ten rok. To jest dobry moment do zainwestowania - powiedział prezes.

Według niego, dotyczy to również innych banków. Prezes BRE uważa, że po stronie kupujących niebawem pojawią się instytucje, które będą chciały zarobić na akcjach banków, grając "pod" wejście Polski do Unii Europejskiej.

Komentując wyniki banku za I kwartał, które były o 33% niższe niż rok temu, prezes powiedział, że wielkości te nie są w pełni porównywalne. Zwrócił uwagę na transakcje na rynku kapitałowym, które zostały przeprowadzone w I kwartale ub.r. Wówczas BRE sprzedał pakiety akcji Elektrimu, ComputerLandu oraz Banku Handlowego.

Zdaniem Wojciecha Kostrzewy zysk osiągnięty w I kwartale br. jest dobry. Stanowi on około jednej czwartej wyniku banku za cały ubiegły rok. Zysk byłby wyższy, gdyby w I kwartale doszło do transakcji na rynku kapitałowym, które są przewidziane w planie finansowym spółki na ten rok. - Jesteśmy na dobrej drodze, aby ten cel osiągnąć - stwierdził prezes. Według niego, wykonanie tegorocznej prognozy zysku netto w wysokości 404 mln zł nie jest zagrożone.

Prezes wyjaśnił, że rozwiązanie w I kwartale części rezerwy ogólnej miało na celu zneutralizowanie straty na operacjach finansowych banku, która wynikała m.in. z przeszacowania posiadanych papierów wartościowych. Analitycy zarzucali BRE, że dzięki tej operacji księgowej mógł pokazać wyższy zysk.

W opinii Wojciecha Kostrzewy, rezerwa pozwala utrzymać pewien poziomu zysku. Jest ona odtwarzana w korzystniejszych warunkach rynkowych.

Prezes nie potwierdził pojawiających się na rynku spekulacji o otrzymanej przez niego propozycji objęcia wysokiego stanowiska w Commerzbanku. Stwierdził, że nie zajmuje się plotkami, których wiele krąży na rynku.