Budżet uderzył w giełdę
O blisko trzy procent spadł wczoraj indeks WIG20. To efekt przyjęcia przez rząd budżetu, który nie spodobał się inwestorom oraz dekoniunktury na światowych rynkach akcji.
Indeks grupujący największe firmy z warszawskiej giełdy, po spadku o 2,7%, wyniósł wczoraj 1477 pkt. - Przyczyniła się do tego krytyka budżetu, brak reformy finansów publicznych i odwrót inwestorów od akcji na całym świecie. Przy takich spadkach cieszy stosunkowo niska wartość obrotu.
To może świadczyć o tym, że mamy do czynienia z wstrzymaniem popytu, a nie z paniczną wyprzedażą - twierdzi Tomasz Mazurczak, szef działu analiz w DI BRE Banku. Dodał również, że w perspektywie kilku miesięcy spodziewa się jednak powrotu wzrostów. - Myślę, że już wkrótce inwestorzy zaczną "grać" pod wyniki finansowe spółek za trzeci kwartał - a te powinny być zupełnie przyzwoite - konkluduje T. Mazurczak.
Sławomir Gajewski, zarządzający w Credit Suisse Asset Management, nie jest zaskoczony wczorajszym dużym spadkiem indeksu. - Polskie spółki są nadal drogie i z fundamentalnego punktu widzenia ich przecena jest czymś naturalnym. Wczoraj na wartości traciły najwięcej średnie firmy, mające dobre wyniki finansowe. To one najdłużej opierały się korekcie - zauważa
Na poziom notowań banków najprawdopodobniej negatywnie wpłynie debiut akcji austriackiego banku BACA. Zdaniem analityków, pod względem wskaźników rynkowych prezentuje się on lepiej od większości polskich spółek z sektora.