CA IB skupuje akcje?
Na wczorajszej sesji wartość obrotu akcjami Softbanku wyniosła 21,7 mln zł i była najwyższa na rynku. Z nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PARKIET wynika, że prawdopodobnie od dwóch sesji papiery skupuje CA IB, który od dawna blisko współpracuje z prezesem warszawskiej spółki Aleksandrem Leszem. Nie wiadomo jednak, czy to na jego zlecenie CA IB gromadzi walory Softbanku.
Kurs i obroty Softbanku zaczęły rosnąć w poniedziałek ze względu na pogłoski o bliskiej fuzji spółki z Prokomem. Co prawda, prezes Prokomu Ryszard Krauze potwierdził, że rozważa taką możliwość, ale dodał, że na konkrety przyjdzie poczekać do końca roku. Do tego czasu okaże się, czy taka operacja w ogóle ma sens i czy ma szanse powodzenia.
Wczoraj nadzieje na połączenie obu spółek rozwiał Maciej Wantke, dyrektor biura zarządu Prokomu. - Środki z emisji obligacji Prokomu przeznaczone zostaną w 1/3 na restrukturyzację zadłużenia, a w 2/3 na nasze plany inwestycyjne oraz działania związane z konsolidacją rynku. Dotyczy to m.in. wspólnych przedsięwzięć z TP SA, czyli spółek Incenti oraz Marketplanet. Reszta zostanie przeznaczona na konsolidację branży. Rozważamy kilka projektów konsolidacyjnych związanych z różnymi firmami, jednak jest za wcześnie, by mówić o jakichś konkretach czy nazwach - powiedział PARKIETOWI. Już we wtorek na łamach PARKIETU prezesi Softbanku i Ster-Projektu (dwóch spółek, w których Prokom posiada udziały) zaprzeczyli, że prowadzą z Ryszardem Krauze rozmowy na temat ewentualnej fuzji. Plotki wystarczyły jednak, by w ciągu dwóch sesji (poniedziałek i wtorek) akcje Softbanku zyskały na wartości 15%.
Ostudzające wypowiedzi prezesów sprawiły, że na wczorajszej sesji inwestorzy postanowili zrealizować zyski. Nie ma się co dziwić, ostatnie zwyżki pozwoliły w ciągu tygodnia zarobić na papierach Softbanku ponad 20%. Wyprzedaż walorów spowodowała w środę spadek kursu o 4,5%.
Przecenie Softbanku towarzyszyły wysokie obroty. Już we wtorek wyniosły one ponad 15 mln zł, by wczoraj osiągnąć poziom 21,7 mln zł (20% obrotu na całym rynku). Tylko w ciągu dwóch ostatnich sesji właściciela zmieniło 4,5% akcji warszawskiej spółki. Z naszych informacji wynika, że papiery skupował CA IB. Austriacy od dawna współpracują z prezesem Softbanku Aleksandrem Leszem. To właśnie CA IB zorganizował konsorcjum, które w 1999 r. odkupiło od ICL 24,5% akcji spółki. Następnie Aleksander Lesz kupił od Austriaków 15% walorów Softbanku. 10% trafiło do Prokomu, a niecałe 5% znalazło się w rękach CA IB.
Trudno przypuszczać, żeby CA IB skupował walory Softbanku na własny rachunek. W obliczu dementi o bliskiej fuzji z Prokomem, mało zasadne wydaje się także gromadzenie akcji przez prezesa, który mógłby w ten sposób chcieć wzmocnić swoją pozycję przed połączeniem lub uniemożliwić przejęcie. Z drugiej strony planowane zmiany w statucie Softbanku, które umacniają pozycję prezesa, sugerują co innego.
Oświadczenie zarządu Softbanku
Zarząd potrzebuje spokoju i stabilizacji, aby z sukcesem dokończyć proces głębokich przemian. Dlatego, jego zdaniem, w interesie akcjonariuszy jest, aby w najbliższych miesiącach sytuacja w spółce była przejrzysta. Istniejące obecnie na rynku spekulacje dotyczące możliwości pojawienia się akcjonariusza, którego działania mogłyby zaburzyć toczący się proces pozytywnych zmian, nie sprzyjają efektywnym pracom zarządu, a co za tym idzie, budowaniu wartości dla akcjonariuszy. Efekty podjętych przez zarząd i radę nadzorczą działań będą mogły być zweryfikowane i ocenione przez akcjonariuszy w połowie roku 2002, kiedy to wygasa kadencja obecnego zarządu. W związku z powyższym zarząd zwraca się do akcjonariuszy z prośbą o poparcie proponowanych zmian w statucie.