CeTO idzie do szkoły
- To swoisty sukces, że CeTO przetrwało te pięć lat - mówi Tomasz Adamski, przewodniczący rady nadzorczej Tabeli. - Minął okres przedszkolny, a teraz CeTO pójdzie wkrótce do szkoły.
Centralna Tabela Ofert chce przyciągnąć małe i średnie przedsiębiorstwa, krótkoterminowe papiery dłużne i obligacje komunalne. Ma to być główne pole działania CeTO przez najbliższe lata. Wczoraj Tabela obchodziła pięciolecie swojego istnienia.
Szkołą dla Tabeli będzie konieczność przyciągnięcia nowych emitentów, którzy w ostatnim czasie coraz częściej odchodzą. W tym roku zarząd Tabeli liczy na 8-10 debiutów. Pierwszy w tym roku zadebiutował Libet, wkrótce pojawi się też spółka Holdicom, która wczoraj została dopuszczona do publicznego obrotu przez KPWiG.
Małe i średnie firmy mają do CeTO przyciągać łagodniejsze obowiązki informacyjne, łatwiejsze procedury dopuszczania do obrotu i niskie koszty. W tym celu m.in. Tabela chce powołać agencję, która będzie dystrybuowała informacje o spółkach, co zwolni je m.in. z konieczności ponoszenia opłat na rzecz PAP.
CeTO będzie musiało ułożyć także swoją współpracę z GPW, obecnie inwestorem strategicznym, a wcześniej - głównym konkurentem. Choć, zdaniem Jacka Sochy, przewodniczącego KPWiG, nie będzie to łatwe. - Słyszę, że CeTO ma być rynkiem dla małych i średnich firm, ale ma nie konkurować z GPW - powiedział. - Życzę powodzenia, choć przypomnę tylko, że na giełdzie jest ponad 100 spółek, które spełniają kryteria MSP. Konkurencja między GPW a CeTO będzie istniała nadal. - stwierdził J. Socha.
CeTO chce przejąć obrót obligacjami komunalnymi, a także - przynajmniej w jakiejś części - krótkoterminowymi papierami dłużnymi. Tutaj jednak, zdaniem J. Sochy, może napotkać konkurencję. - Szkoda, że nie doszło do fuzji CeTO z PGF - powiedział. - Może to wpłynąć na powodzenie rynku papierów dłużnych. Jednak sądzę, że nie ma powodu nie zrobić teraz tego, czego nie udało się zrobić wcześniej.
Jednak Piotr Kamiński, wiceprezes GPW, stwierdził, że nie widzi takiej możliwości. - Nie wiem, czy podmioty, które sprzedają krzesła, by przeżyć, mogłyby wnieść jakiś znaczący udział do CeTO - powiedział.
Z okazji pięciolecia istnienia CeTO przyznało dyplomy osobom, które najbardziej zaangażowane były w rozwój tego rynku. Wśród 28 osób uhonorowanych tym dyplomem, w tym trzech byłych ambasadorów USA w Polsce, przedstawicieli władz GPW, KPWiG oraz poprzednich władz CeTO, znalazł się także nasz redakcyjny kolega, Krzysztof Jedlak.
CeTO powstało z inicjatywy 48 banków i biur maklerskich w lutym 1996 r. Jej głównym celem było przejęcie obrotu akcjami firm, które brały udział w Programie Powszechnej Prywatyzacji, a które mogłyby nie spełniać kryteriów obrotu na GPW. Jednak z ponad 500 spółek uczestniczących w programie bardzo niewiele weszło na CeTO. Tabela musiała więc szukać innych sposobów na przetrwanie. W ciągu minionych pięciu lat na CeTO złożono zlecenia o wartości 6,7 mld zł, a wartość obrotu wyniosła 3,8 mld zł.