CEZ podnosi prognozę zysku
Czeski koncern energetyczny CEZ podniósł prognozę zysku netto w 2011 roku o 0,5 mld koron czeskich, do 40,6 mld CZK pomimo niższych cen energii - poinformował CEZ w komunikacie. Kurs akcji spółki jednak spada, gdyż rynek ocenia jako rozczarowujące wyniki spółki w drugim kwartale.
Prognoza wyniku EBITDA pozostała niezmieniona i wynosi 84,8 mld CZK w 2011 roku.
CEZ w komunikacie poinformował, że w energetyce nadal odczuwalne są konsekwencje kryzysu gospodarczego, który w tej branży przejawił się w postaci niższych cen energii elektrycznej.
"Ze względu na to, że ŹEZ sprzedaje przede wszystkim na rok lub kilka lat z góry, poziom cen, który obecnie jest podwyższony, w niedużym stopniu może w tym momencie wpłynąć na wyniki. Pomimo tego podnosimy dotychczas oczekiwaną wartość zysku za rok bieżący o 0,5 miliarda koron do wysokości 40,6 miliarda koron" - powiedział Martin Roman, prezes zarządu i dyrektor generalny ŹEZ, cytowany w komunikacie.
Niższe ceny energii elektrycznej nie są jedynym czynnikiem wpływającym w roku bieżącym na sytuację Grupy ŹEZ. Rzutują na nią także dwa nowo wprowadzone podatki: podatek od darowizn obciążający uprawnienia emisyjne oraz podatek u źródła od energii elektrycznej wyprodukowanej w elektrowniach fotowoltaicznych. Spółka ŹEZ musi także uporać się z umacniającym się kursem korony czeskiej wobec euro, ponieważ większość przychodów ze sprzedaży otrzymuje właśnie w euro.
"Do ograniczenia tych oddziaływań przyczyniła się produkcja w elektrowniach wiatrowych w Rumunii, gdzie Grupa ŹEZ eksploatuje rozległy zespół elektrowni, którego część w chwili obecnej jest na etapie finalizacji budowy. Ponadto wzrosła produkcja w elektrowniach fotowoltaicznych Grupy ŹEZ, w tym roku dochodzi do kompensacji niższych taryf dystrybucyjnych z 2009 r., pomocne były także oszczędności w dystrybucji w Albanii. Ważnym pozytywnym aspektem jest również zmiana taryf dystrybucyjnych w Bułgarii, która stanowi impuls do częściowego skorygowania sytuacji w zakresie regulacji w tym kraju" - napisano w komunikacie.
Produkcja energii elektrycznej w elektrowniach Grupy ŹEZ w Republice Czeskiej osiągnęła prawie identyczny poziom, jak w I półroczu poprzedniego roku - wyniosła 31,8 TWh (I półr. 2010 r. - 32 TWh, czyli spadła o 1 proc.).
"Za cały 2011 r. oczekujemy produkcji w wysokości 64,7 TWh, czyli o 2 proc. wyższej niż w 2010 r. Równocześnie wyższe ceny energii elektrycznej na rynkach energii elektrycznej doprowadzą do oczekiwanego wzrostu produkcji energii elektrycznej w elektrowniach zasilanych węglem o 4 proc., natomiast w pierwszym półroczu odnotowano spadek o 2 proc. Oczekiwany wzrost produkcji w elektrowniach jądrowych o 2 proc. w stosunku do I półrocza ubiegłego roku powinien wyniknąć głównie ze skrócenia planowanego czasu odstawień i zwiększenia dyspozycyjności elektrowni jądrowej Dukovany" - napisano w komunikacie CEZ.
Zużycie energii elektrycznej w Republice Czeskiej w I kwartale według oszacowań ŹEZ nieznacznie zmniejszyło się o 0,3 proc. Po odliczeniu wpływu temperatury (I półrocze br. było pod względem pogody bardziej korzystne niż analogiczny okres ubiegłego roku) wzrost wynosi 1,2 proc.
Analitycy ocenili wyniki CEZ-u w drugim kwartale jako rozczarowujące. W tym okresie zysk netto czeskiego koncernu wyniósł 6,7 mld CZK, o 21 proc. poniżej konsensusu. Wynik EBITDA okazał się o 6,5 proc. niższy niż wynosił konsensus i sięgnął 17,3 mld koron. Wynik operacyjny wyniósł 11,1 mld koron, a analitycy spodziewali się w drugim kwartale zysku EBIT na poziomie 12,4 mld CZK.
Przed rokiem, w drugim kwartale 2010 roku, zysk netto CEZ-u wyniósł 11,2 mld CZK, zysk operacyjny 14 mld CZK, a EBITDA 19,8 mld CZK.
W pierwszych minutach wtorkowej sesji na warszawskiej giełdzie kurs akcji CEZ-u spadał 1,3 proc., do 126,20 zł.
