Chce kupić polskie kopalnie, ale nie ma za co

Węglokoks dostał zadanie kupna naszych kopalń i ratowania górnictwa, lecz nie ma na to pieniędzy.

W znacznej części mają to być środki zewnętrzne - poinformowała w środę rzeczniczka spółki Marzena Mrozik.

- Jest sprawą oczywistą, że zakupu nie jesteśmy w stanie sfinansować wyłącznie ze środków własnych, mimo że sytuacja Węglokoksu jest bardzo dobra i od wielu lat mamy zyski. Dzisiaj kapitały własne Grupy Kapitałowej Węglokoks wynoszą prawie 2 mld zł - powiedziała.

- Generalnie jednak planujemy sfinansować zakup kopalń w znacznej części poprzez środki zewnętrzne. Rozmawiamy na ten temat z instytucjami finansowymi, w tym z bankami i Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi SA - dodała.

Reklama

Przedstawiciele Kompanii Węglowej przyznają, że borykająca się z trudnościami firma pilnie potrzebuje dopływu środków. Według Mrozik, na razie nie wiadomo, czy przy zakupie kopalń należności będą przekazywane w gotówce, czy częściowo zostaną rozliczone w formie kompensaty.

We wrześniu Węglokoks podpisał z Kompanią Węglową list intencyjny w sprawie nabycia czterech kopalń. Według zapowiedzi spółki, na początku grudnia ma być gotowy biznesplan, wycena i zgody korporacyjne. Marzena Mrozik podkreśliła w zeszłym tygodniu, że Węglokoks jest zainteresowany przeprowadzeniem całego procesu "najszybciej, jak to jest możliwe". - Mamy nadzieję, że zostanie zakończony jeszcze w 2014 r. - powiedziała.

Transakcja ma dotyczyć czterech kopalń: Jankowice, Chwałowice, Bobrek-Centrum i Piekary. Trwają też rozmowy na temat możliwości przejęcia piątej kopalni - Brzeszcze. Koszty ich nabycia będą wynikały z wyceny.

Kompania Węglowa nie komentuje doniesień o sprzedaży kopalń Węglokoksowi. Rada nadzorcza spółki przyjęła niedawno jej program naprawczy, zatwierdziło go też walne zgromadzenie spółki, czyli minister gospodarki. Do tej pory Kompania Węglowa nie ujawnia jego szczegółów, które mają być przekazane opinii publicznej być może dopiero w drugiej dekadzie listopada.

Dyrektor biura komunikacji korporacyjnej w Kompanii Węglowej Tomasz Zięba informował wcześniej, że jako pierwsze zostaną z nim zapoznane działające w firmie związki zawodowe. Spotkanie zaplanowano na 12 listopada.

Jeden z czołowych europejskich dostawców paliw stałych Węglokoks, który chce do końca roku sfinalizować zakup 4 lub 5 kopalń od Kompanii Węglowej, szuka źródeł finansowania tej transakcji.

W ostatnich miesiącach Kompania Węglowa stanęła przed widmem upadłości. Jak informował w połowie września prezes KW Mirosław Taras, spośród 14 jej kopalń rentowne są trzy. Wynik finansowy po sześciu miesiącach wyniósł minus 342,3 mln zł, wobec 228,7 mln zł straty przed rokiem. W ub. roku KW zanotowała prawie 700 mln zł straty netto, a jej strata na sprzedaży węgla wyniosła 1,2 mld zł.

Plan naprawczy KW na lata 2014-20 zakłada m.in. ograniczenie kosztów, koncentrację produkcji w zakładach o wysokiej rentowności, zmianę polityki sprzedaży, wdrożenie programów restrukturyzacyjnych dla poszczególnych zakładów oraz pozyskanie niezbędnych środków na dofinansowanie działalności spółki.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Polskie | górnictwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »