Cierpliwości - wkrótce paliwa znowu potanieją!

- W maju możliwa jest kolejna fala spadkowa cen ropy - poinformował podczas posiedzenia sejmowej komisji skarbu Marek Podstawa, członek zarządu Orlenu ds. sprzedaży.

- Firmy z obszaru poszukiwań i wydobycia ograniczały swoje nakłady w związku z cenami ropy, ale nie oznacza to spadku wydobycia. W maju można oczekiwać kolejnej fali spadkowej cen. Wynika to z ograniczonych możliwości składowania ropy i jej rosnącej produkcji - powiedział Podstawa.

Jego zdaniem w kolejnych okresach słabe ożywienie gospodarcze, niższy popyt na paliwa i rosnące ceny surowców i energii będą powodować erozję marż.

- Szacuje się, że do końca dekady 10 rafinerii ze 104 działających na europejskim rynku zostanie zamkniętych. Wśród zagrożonych zakładów wymienia się przede wszystkim Możejki - powiedział.

Reklama

Dodał, że Orlen podejmował już próby sprzedaży rafinerii w Możejkach, jednak nie udało się ich zakończyć sukcesem z powodu niedużego zainteresowania ofertą i niesatysfakcjonujących cen, jakie oferowano za aktywa.

- Jesteśmy gotowi na różne scenariusze, włącznie z zamknięciem zakładu, ale póki sytuacja makroekonomiczna jest - jak obecnie - sprzyjająca, rafineria działa - poinformował Podstawa.

Zapytany o przyszłość Anwilu w grupie Orlenu i ewentualne plany włączenia tych aktywów do Grupy Azoty, odpowiedział, że rozpatrywane są różne scenariusze dla spółki, ale na tę chwilę żadne decyzje o zmianach właścicielskich nie zapadły.

- Na pewno istnieje możliwość lepszego zorganizowania tego rynku, ale nie chcemy mówić o konkretach, bo to faza koncepcyjna. Żadne decyzje nie zapadły, nie mamy komunikatu, który można by przekazać na rynek. Pracujemy nad możliwymi scenariuszami, które pozwoliłyby nam generować wyższą wartość - powiedział.

- Anwil to istotna spółka jeśli chodzi o przedłużenie naszego łańcucha wartości, szczególnie w obszarze produkcji PCW. (...) W strategii mamy zapisany punkt o wydłużaniu łańcucha wartości grupy. Na pewno nie chcemy pozbywać się strumieni dla nas istotnych - dodał.

Wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik zapewnił, że ewentualne decyzje w sprawie Anwilu, jeśli będą podejmowane, będą miały charakter biznesowy.

- Dziś sytuacja w przemyśle jest dynamiczna. Analizy są potrzebne po to, by być przygotowanym na to, co może się wydarzyć - powiedział.

- - - -

- Do końca dekady w Europie zniknie co najmniej 10 rafinerii. Wśród wymienianych zakładów jest również należąca do PKN Orlen rafineria w Możejkach na Litwie - poinformował w czwartek na posiedzeniu sejmowej komisji skarbu wiceprezes PKN Orlen Marek Podstawa.

Posłowie komisji zapoznali się z informacją na temat aktualnej sytuacji PKN Orlen.

Jak mówił Podstawa, perspektywy branży paliwowej są "dynamiczne". Jeszcze w pierwszym kwartale 2014 r. baryłka ropy kosztowała 108 dol., w czwartym kwartale 77 dol., a w pierwszym kwartale br. już 55 dol. Ma to - jak dowodził - znaczenie nie tylko dla cen paliw, lecz także dla planów inwestycyjnych firm działających w branży. Jak powiedział, że względu na kurczenie się dostępnych pojemności magazynowych najprawdopodobniej już w maju możemy oczekiwać kolejnej fali spadku cen ropy naftowej.

- Słabe ożywienie gospodarcze, spadek popytu na paliwa, wyższe niż gdzie indziej ceny energii i surowców oraz zobowiązania społeczno-środowiskowe będą powodować, że będą kolejne zamknięcia rafinerii w Europie. Do końca dekady zostanie zamkniętych co najmniej 10 rafinerii ze 104 działających obecnie. Od 2007 r. zamknięto ich 14 (...). Wśród tych zakładów wymieniane są też Możejki - mówił.

Na pytania posłów, jakie scenariusze koncern przewiduje dla należącej do PKN rafinerii w Możejkach na Litwie Podstawa powiedział, że rozpatrywane są "różne scenariusze, włącznie ze scenariuszem powodującym przerwanie produkcji i zamknięcie tego zakładu". Dodał jednak, że "dopóki sytuacja makroekonomiczna jest korzystna, to rafineria działa".

Podstawa przypomniał, że po zakupie w 2006 r. rafinerii w Możejkach Orlen zainwestował w ten zakład ponad 3,5 mld dol.

PKN Orlen kupił w 2006 r. od Jukosu 53,7 proc. Mażeikiu Nafta za 1,49 mld USD, a następnie na mocy umowy z rządem Litwy nabył 30,66 proc. za ponad 852 mln USD. PKN Orlen zobowiązał się wtedy wdrożyć program inwestycyjny o wartości 1 mld USD. Po sfinalizowaniu pięć lat temu z rządem Litwy umowy kupna pozostałych 10 proc. udziałów i przeprowadzonym wykupie od drobnych inwestorów, płocki koncern ma 100 proc. akcji litewskiej rafinerii, która w 2009 r. zmieniła nazwę z Mażeikiu Nafta na Orlen Lietuva.

Podstawa mówił też o wpływie szarej strefy na kondycję branży. Jak powiedział, mimo wzrostu PKB notujemy stały spadek popytu na paliwa. W ub. roku - jak wynika z szacunków - już jedna piąta rynku diesla działała w szarej strefie. - To jest ok. 2,5 do 3 mld litrów rocznie - wyliczył.

Jego zdaniem ograniczenie procederu zależy przede wszystkim od kontroli i nowych rozwiązań legislacyjnych. Wśród takich działań wymienił stworzenie publicznego rejestru infrastruktury paliwowej w Polsce, w tym obowiązkowej rejestracji w systemie, stworzenie zasad wymiany informacji między organami kontrolnymi i rozszerzenie informacji publikowanych przez uczestników rynku paliw ciekłych. Docelowo w Polsce powinna powstać kompleksowa regulacja sektora paliw w postaci prawa naftowego.

Pobierz darmowy: PIT 2014

PAP
Dowiedz się więcej na temat: członek zarządu | Marek | paliwa | Orlen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »