Deutsche Börse wyznacza kierunek
Emisja akcji i upublicznienie Deutsche Börse wyznaczają kierunek rozwoju dla innych parkietów i należy sądzić, że taki proces będzie się nasilał - stwierdził wczoraj Wiesław Rozłucki
- Emisja akcji i upublicznienie Deutsche Börse wyznaczają kierunek rozwoju dla innych parkietów i należy sądzić, że taki proces będzie się nasilał - stwierdził wczoraj Wiesław Rozłucki, prezes GPW, przy okazji jubileuszu 2000. sesji na warszawskim parkiecie.
- Coraz częściej możemy obserwować trend do komercjalizacji i upubliczniania giełd. My nie możemy stać z boku i w przyszłości niewątpliwie musimy być bliżej czołówki, zwłaszcza gdy staniemy się częścią większych struktur europejskich - powiedział prezes GPW. Nie określił jednak dokładnie, jaka przyszłość czeka warszawski rynek. Pytany o wynik finansowy giełdy za miniony rok, Wiesław Rozłucki stwierdził, iż jest jeszcze za wcześnie, by podawać dokładne liczby. - Wynik będzie lepszy niż w 1998 roku, choć niższy od rekordowego rezultatu z roku 1999 - ocenił. Oznacza to, iż zysk giełdy znajdzie się w przedziale 49,5-73,8 mln zł. - W tym roku trudno będzie powtórzyć te osiągnięcia, gdyż, przynajmniej obecnie, nie mamy już takich obrotów, jak w I kwartale 2000 r., a dodatkowo nadal będziemy prowadzić politykę obniżania opłat - dodał prezes Rozłucki.
Zdaniem prof. Marka Wierzbowskiego, przewodniczącego rady nadzorczej GPW, Warszawa ma solidne podstawy do dalszego rozwoju. - Dzisiejsza sytuacja jest efektem pracy ludzi giełdy i takich instytucji, jak chociażby biura maklerskie. Nasza pozycja w międzynarodowym gronie pokazuje, iż niewątpliwie wygraliśmy próbę sił z bezpośrednią konkurencją. Przyszłość zapowiada się obiecująco, ale na pewno trzeba nadal solidnie pracować - podsumował profesor M. Wierzbowski. W jego opinii, tyle giełd, ile jest teraz w Europie, na pewno nie przetrwa w dalszej perspektywie.
Od 16 kwietnia 1991 r., kiedy to przeprowadzono pierwszą sesję, liczba giełdowych spółek wzrosła z 5 do 226. Kapitalizacja rynku zwiększyła się natomiast z 0,1 mld zł do około 120 mld zł. W tym czasie wartość głównego indeksu podniosła się siedemnastokrotnie. Wszystko to razem dało warszawskiemu parkietowi dominującą pozycję wśród giełd Europy Centralnej.