Na pierwszym planie pozostały trwające zagrożenia związane z napięciami na Krymie oraz słabszą kondycją gospodarki Chin. W rezultacie S&P 500 stracił dziś 1,17 proc., Nasdaq 1,46 proc. a DJIA zakończył handel 1,41 proc. pod poziomem wczorajszego zamknięcia. Najlepiej zachowały się spółki użyteczności publicznej: + 1,04 proc., natomiast najbardziej ciążył sektor przemysłowy, który zakończył sesję na 1,42 proc. minusie.
Wynik sprzedaży detalicznej pierwszy raz od trzech miesięcy wzrósł w stosunku do ubiegłego miesiąca. Mimo braku poprawy warunków pogodowych, sprzedaż detaliczna oraz sprzedaż bez samochodów poprawiły się o 0,3 proc. w lutym, przy prognozach odpowiednio na poziomie 0,2 proc. i 0,1 proc. Minusem publikacji jest rewizja odczytów sprzed miesiąca z -0,4 proc. do -0,6 proc(sprzedaż detaliczna) oraz z 0 proc. do -0,3 proc. (bez samochodów). Głównym źródłem wzrostów były produkty sportowe (+2,5 proc. m/m), produkty związane ze zdrowiem i higieną osobistą oraz produkty wyposażenia domowego. Zawiodła za to sprzedaż sprzętu elektronicznego (-0,2 proc. m/m). Poprawie uległa sytuacja na rynku motoryzacyjnym, który w styczniu był główną przyczyną słabego wyniku sprzedaży detalicznej. W lutym sprzedaż aut wzrosła o 0,2 proc. m/m, co przy nadal niekorzystnych warunkach pogodowych nie jest złym wynikiem.
Równocześnie poznaliśmy publikację Departamentu Pracy o liczbie wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Rynek spodziewał się wzrostu wolumenu o 6 tys. z 324 tys. (rewizja z 323 tys.), a tymczasem dane pokazały spadek do 315 tys. Przyczyniło się to do zniżki na 4-tygodniowej średniej do 330,5 tys. Raport ten potwierdza coraz bardziej optymistyczną sytuację zatrudnienia, co zapoczątkował bardzo mocny raport z rynku pracy w poprzedni piątek. Jest to dobra wiadomość przed posiedzeniem Fed w przyszłym tygodniu, który w oparciu o aktualne dane nie powinien zmieniać harmonogramu wygaszania QE o 10 mld USD.
Michał Kozak
