- Walczymy o to, by przychody w 2010 roku były zbliżone do przychodów z 2009 - powiedział dziennikarzom po konferencji Dariusz Formela, członek zarządu PKM Duda.
- Będzie to bardzo trudne. Od kilku miesięcy widzimy słabnący popyt. Obserwujemy, że konsumenci wybierają tańsze, niskomarżowe produkty - dodał.
Po pierwszym półroczu 2010 roku PKM Duda osiągnął 672 mln zł przychodów, czyli o 19 proc. mniej niż rok wcześniej. Z kolei EBITDA po pierwszym półroczu wzrosła o 62 proc., do 48,9 mln zł, a EBIT wzrósł o 168 proc., do 31,6 mln zł. Grupa osiągnęła po pierwszym półroczu 17,7 mln zł zysku netto wobec 84,3 mln zł straty rok wcześniej.
Spółka ocenia, że poprawa wyników to efekt sprawnego zarządzania i ograniczania kosztów.
PKM Duda informował wcześniej, że podstawowym planem na 2010 rok jest restrukturyzacja, poprawa efektywności i przeprowadzenie emisji akcji serii H, a do przejęć może dojść w 2011 roku.
- Rozmawiamy o przejęciach, być może w czwartym kwartale podpiszemy jakąś umowę, ale finalizacja nastąpi w 2011 roku - powiedział prezes spółki Maciej Duda.
- Oceniamy, że jest teraz dobry czas na przejęcia i chęć do rozmów. Szukamy jednak dobrych firm, z kilkunastu będziemy wybierać najlepszych - dodał.
Spółka informowała kilka miesięcy temu, że planuje wydać na inwestycje ok. 100 mln zł, przy czym część środków ma zostać przeznaczona na akwizycje w segmentach: dystrybucji i przetwórstwa.
Realizując programem restrukturyzacji PKM Duda w połowie lipca podpisał ze skandynawskim funduszem Alpcot Agro AB umowę ramową, na podstawie której strony zobowiązały się do podjęcia działań zmierzających do przeniesienia na rzecz spółki zależnej Alpcot Agro składników majątkowych z ukraińskiego segmentu rolnego należącego do PKM Duda. Łączna wartość transakcji ma wynieść maksymalnie 3,5 mln USD brutto.
Umowa ramowa dotyczy sprzedaży należących do spółek z grupy PKM Duda: Pieprzyk Rogatyń i Rosan Agro składników majątkowych, obejmujących m.in. budynki (elewator zbożowy oraz magazyn), wyposażenie budynków, wyposażenie magazynów zbożowych, urządzenia i maszyny rolnicze oraz inne aktywa, a także tytuły prawne do nieruchomości położonych na Ukrainie.
- Na Ukrainie docelowo chcemy pozostawić dwie spółki, szacujemy, że do końca pierwszego kwartału przyszłego roku pozostałe cztery firmy zostaną sprzedane lub zamknięte - powiedział Formela.
