Duża aktywność inwestorów na TP SA

Ponad 108 mln zł wyniosły wczoraj obroty na akcjach Telekomunikacji Polskiej. Zdaniem specjalistów, akcje naszego narodowego operatora telekomunikacyjnego wyprzedają inwestorzy zagraniczni.

Ponad 108 mln zł wyniosły wczoraj obroty na akcjach Telekomunikacji Polskiej. Zdaniem specjalistów, akcje naszego narodowego operatora telekomunikacyjnego wyprzedają inwestorzy zagraniczni.

Akcje Telekomunikacji Polskiej od początku notowań należały do najpłynniejszych walorów na warszawskiej giełdzie. Ostatnio jednak koncentracja aktywności inwestorów na walorach spółki jest jeszcze bardziej widoczna. Na wczorajszej sesji, przy wzroście kursu o 2,5%, papiery TP SA miały 34-procentowy udział w obrotach zrealizowanych w notowaniach ciągłych (nie licząc NFI), a średnia od początku miesiąca przekracza 25%. W trakcie sesji są też realizowane duże transakcje obejmujące 50-100 tys. walorów. - Po ostatnich spadkach część inwestorów mogła uznać cenę za atrakcyjną - powiedział PARKIETOWI Andrzej Powierża z Wood&Company.

Reklama

O ile jednak pojawienie się popytu po ostatniej przecenie akcji (kurs zbliżył się do historycznego minimum) i przy dość dobrej sytuacji fundamentalnej TP SA jest zrozumiałe, to dziwić może aktywność strony podażowej. - TP SA jest jedną z podstawowych spółek w portfelach inwestorów zagranicznych. Z tego względu, gdy redukują oni udział Polski w portfelu, sprzedaż akcji Telekomunikacji jest jednym z pierwszych ruchów. Ostatnie wydarzenia znacznie pogorszyły nastroje inwestorów wobec rynków rozwijających się. Po publikacjach, takich jak we wczorajszym "Financial Times", wyprzedaż polskich walorów nie powinna dziwić - powiedział nam jeden z zarządzających. Główny artykuł wczorajszego wydania "FT" poświęcony był kryzysowi na rynkach rozwijających się (na drugiej stronie znalazł się artykuł o kłopotach polskiego budżetu, a w wydaniu dwukrotnie znalazł się też wykres obrazujący skokowe osłabienie złotego). Cytowani przez gazetę eksperci nie wypowiadali się optymistycznie o przyszłości. - Rynki rozwijające się były w stanie stosunkowo szybko wyjść z kryzysu lat 1997-99, ze względu na to, iż gospodarka światowa generowała duży popyt na eksport. W tym wypadku nie mamy do czynienia z taką sytuacją - powiedział "FT" Paul Meggyesi z Deutsche Banku.

TP SA jest spółką o największej kapitalizacji rynkowej i przy dużej podaży ze strony inwestorów zagranicznych raczej nie ma szansy na znaczący wzrost kursu. Na niekorzyść spółki przemawia też cały czas wisząca nad rynkiem podaż ze strony Skarbu Państwa.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: inwestorzy zagraniczni | aktywność inwestorów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »