Efekt mundialu ogarnie rynki finansowe?

Już dziś, punktualnie o 22:00, zabrzmi pierwszy gwizdek mistrzostw świata w piłce nożnej rozgrywanych w Brazylii. Z tej okazji warto pokusić się o krótką analizę wpływu wyników mundialu na globalne rynki akcji - oczywiście z przymrużeniem oka.

Piłka nożna jest najbardziej popularnym sportem na świecie. W niektórych krajach piłkarze mają niemalże status świętych, a wyniki reprezentacji narodowej rzutują na samopoczucie albo nawet na samoocenę milionów ludzi.

Dlaczego więc piłkarskie emocje miałyby nie wpływać na napędzane sentymentem rynki akcji? Najkrócej mówiąc, "efekt mundialu" występuje, ale jest on krótkotrwały i z czasem zanika. Historyczne wyniki pokazują, że w pierwszym miesiącu po mistrzostwach, rynek akcji zwycięskiego kraju osiąga stopy zwrotu średnio o 3,5 proc. lepsze od globalnych indeksów akcyjnych. Od 1974 r. tylko raz zdarzyło się, aby ta zależność nie zadziałała.

Reklama

Było to w 2002 r., gdy brazylijski rynek akcji, pomimo zdobycia Pucharu Świata przez Canarinhos, przyniósł stopę zwrotu gorszą o prawie 19 proc. od światowych indeksów. Kryzys walutowy i recesja gospodarcza w Brazylii okazały się wówczas silniejszymi czynnikami niż euforia po zwycięstwie.

Z drugiej strony, również największe pobicie indeksów globalnych miało miejsce właśnie w Brazylii, w 1994 r., po mistrzostwach świata w USA.

Tamtejszy rynek w skali miesiąca okazał się lepszy o bagatela 21 proc. A co się dzieje, gdy euforia i ekscytacja zaczyna zanikać?

Po 3 miesiącach od finału, dodatkowa stopa zwrotu zmniejsza się do niecałych 2 proc., a po roku rynek akcji zwycięskiego kraju okazuje się gorszy o 4 proc. od ogólnoświatowych indeksów - może z tęsknoty do tamtych emocji?

Przyjrzyjmy się jeszcze zachowaniu indeksów w kraju gospodarza mundialu. Sytuacja prezentuje się bardzo podobnie. W pierwszym miesiącu stopa zwrotu z akcji jest lepsza od indeksów światowych o niecałe 3 proc., po 3 miesiącach już tylko o 1 proc., a w skali roku rynek akcji kraju gospodarza okazuje się gorszy o ponad 4 proc.

Ciekawie, choć zupełnie niespójnie z powyższymi obserwacjami, wypada porównanie stóp zwrotu indeksów warszawskiej giełdy z indeksami globalnymi w okresie 1-, 3- i 12-miesięcznym od zakończenia mistrzostw Euro 2012 rozgrywanych w Polsce i na Ukrainie. W pierwszym miesiącu po finale, polski rynek okazał się gorszy o 4,5 proc., po 3 miesiącach pobił indeksy ogólnoświatowe o 5,5 proc., aby znowu okazać się gorszym w skali całego roku - tym razem o prawie 13 proc.

Powyższą analiza pokazuje, że zamiast doszukiwać się zależności, chyba lepiej po prostu głęboko usiąść w fotelu i ekscytować się meczami. A komu Państwo kibicują?

Robert Burdach, zarządzający funduszami akcji Union Investment TFI

W raporcie "FIFA World Cup 2014: Brazilian Goals" Colliers przewiduje nie tylko szanse na osiągnięcie sportowego sukcesu, ale także w jaki sposób organizacja mundialu może wpłynąć na gospodarkę i rynek nieruchomości państwa-gospodarza. W tym celu zespoły badawcze Colliers International z całego świata przeanalizowały doświadczenia i skutki organizacji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej od 1970 roku, kiedy to gospodarzem mundialu był Meksyk.

Badania pokazują, że korzyści związane z byciem gospodarzem nie są bezpośrednie i zazwyczaj są rozłożone w czasie. To powoduje, że trudno przeliczać je na konkretne pieniądze. Sam sukces związany z organizacją Pucharu Świata w dużej mierze zależy od determinacji państwa-gospodarza i nie można go sprowadzać tylko i wyłącznie do korzyści finansowych.

Korzyści, które może odnieść Brazylia będą znaczne ale jest mało prawdopodobne, że zostaną zrealizowane w czasie trwania samej imprezy. Raport wskazuje najważniejsze czynniki, które mogą wpływać na sytuację w Brazylii:

- Zwycięstwo: zaletą bycia gospodarzem Pucharu Świata jest to, że ma on znacznie większe szanse na wygranie turnieju

- Zadowolenie (tzw. feel-good factor): Zadowolenie związane z organizacją Pucharu Świata jest trudne do zmierzenia i jest indywidualnym czynnikiem dla każdego kraju. Zazwyczaj bycie gospodarzem imprezy ma pozytywny wpływ na patriotyzm i jedność narodową.

- Marka: Największe korzyści z organizacji mundialu nie są związane z zyskami finansowymi. Państwo będące gospodarzem zyskuje za to na promocji własnej marki. W niektórych przypadkach organizacja tak dużej imprezy sportowej może nawet zmienić postrzeganie kraju, wpływając na rozwój turystyki.

Przynieść może także korzyści polityczne, które odczuwalne będą przez wiele lat.

o Infrastruktura: Niezależnie od sukcesu finansowego lub sportowego wybudowana infrastruktura pozostaje w kraju - lepsze drogi, połączenia komunikacyjne i telekomunikacyjne często nie zostałyby zrealizowane gdyby nie organizacja mundialu.

- Jeśli stawiasz na promocję kraju i jego głównych miast lub chcesz reklamować duże marki to organizacja Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej lub innego wydarzenia o podobnej skali zapewni sukces. Z drugiej strony - jeśli zależy ci na konkretnych, policzalnych zyskach lub jeśli chcesz zwiększyć poparcie społeczne w swoim kraju - to wiele wskazuje na to, że są o wiele łatwiejsze sposoby na osiągnięcie tych celów - uważa Walter Boettcher, główny ekonomista na region EMEA w Colliers International.

źródło raport Colliers International

Dowiedz się więcej na temat: rynki | rynki wschodzące | efekt | świata | Mundial 2014 | Brazylia | rynki finansowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »