El-Net jednak dla BRE Banku?

Niewykluczone że jeszcze w tym tygodniu zostanie podjęta decyzja o zmianie właściciela El-Netu. Negocjacje w sprawie przejęcia telekomunikacyjnej firmy, o którą kopie kruszyły Raiffeisen Investment Polska i Netia, właśnie kończy BRE Bank.

Niewykluczone że jeszcze w tym tygodniu zostanie podjęta decyzja o zmianie właściciela El-Netu. Negocjacje w sprawie przejęcia telekomunikacyjnej firmy, o którą kopie kruszyły Raiffeisen Investment Polska i Netia, właśnie kończy BRE Bank.

To gorące dni dla zarządu El--Netu, operatora telefonii stacjonarnej, działającego w Warszawie i Bydgoszczy. Trwają przygotowania do przejęcia firmy przez BRE Bank. Operator należy w 100% do Elektrimu Telekomunikacja, spółki stowarzyszonej zarówno Elektrimu, jak i Vivendi Universal, ale kontrolowanej przez francuski koncern. Dziś w Warszawie zaplanowano spotkania z udziałem jego przedstawicieli. Niewykluczone że zapadnie decyzja o sprzedaży El-Netu.

Wszystko w rękach banków

Kupujący - BRE Bank - cztery lata temu wszedł w skład konsorcjum 6 banków, które udzieliło operatorowi 305 mln zł pożyczki. Teraz stoi na jego czele i decyduje o losie silnie zadłużonego El-Netu. W czerwcu BRE Bank podpisał z ET przedwstępną umowę zakupu El-Netu (do ET ma wpłynąć 5 mln zł). Gdy termin realizacji porozumienia przesunięto, o przejęcie operatora zaczął zabiegać Raiffeisen Investment Polska. Mimo że oferta RIP-u była pod względem ceny korzystniejsza (do ET miało trafić 5,8 mln zł), do transakcji nie doszło, a 15 listopada Raiffeisenowi skończyła się wyłączność na negocjacje.

Reklama

Dziś właściciel El-Netu prowadzą rozmowy już tylko z BRE. Najważniejszą kwestią w tych rozmowach jest zadłużenie operatora, które sięga 1,5 mld zł. Telekomunikacyjna firma jest winna ponad 200 mln zł bankom, właścicielowi - 750 mln zł, a jego zobowiązania z tytułu opłat koncesyjnych wynoszą 500 mln zł. Aby przejęcie El--Netu miało ekonomiczne uzasadnienie, zobowiązania operatora muszą spaść. Najprawdopodobniej więc ET zdecyduje się umorzyć dług korporacyjny, a banki zgodzą się na restrukturyzację należności, licząc, że w przyszłości odniosą dodatkowe korzyści, gdy El-Net zostanie przejęty przez inwestora strategicznego.

Wiele pytań

Jak mówił wcześniej Eugeniusz Gaca, prezes El-Netu, 60 mln euro (ok. 240 mln zł) z tytułu zobowiązań koncesyjnych jest wymagalne już teraz. Rozwiązania wymagają także kwestie zastawów ustanowionych na majątku operatora na rzecz ET (aktywa warszawskie) i banków (aktywa bydgoskie).

Jak wynika z dokumentu przygotowanego przez Grupę Doradztwa Strategicznego na zlecenie RIP, nowy właściciel El-Netu będzie musiał wziąć na siebie obowiązki wynikające ze współpracy operatora z Aster City Cable, operatorem telewizji kablowej.

Wczoraj nie udało nam się skontaktować z przedstawicielami ET. Nie otrzymaliśmy też odpowiedzi od BRE Banku.

W 2002 r. grupa ET (w jej skład wchodziły wtedy m.in. Polska Telefonia Cyfrowa, Aster City, El-Net) wypracowała 749 mln euro przychodów, zanotowała 125 mln euro straty operacyjnej i ponad 1,06 mld euro straty netto. Skonsolidowane zobowiązania ET wyniosły ponad 1,7 mld euro.

Elektrim i Vivendi mają po 49% udziałów w ET. Z Francuzami kojarzona jest także firma Ymer Finance, dysponująca 2% ET.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | BRE Bank SA | przejęcia | firmy | bańki | net | negocjacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »