Elektrim potrzebuje czasu

Z prezesem Elektrimu Dariuszem Jackiem Krawcem rozmawia Dariusz Jarosz

Z prezesem Elektrimu Dariuszem Jackiem Krawcem rozmawia Dariusz Jarosz

Jakie są szanse na osiągnięcie porozumienia i podpisanie układu z wierzycielami Elektrimu? Kiedy może dojść do jego ostatecznego zatwierdzenia?

Uważam, że są one bardzo duże, choć sytuacja Elektrimu jest nadzwyczaj skomplikowana. Musimy ocenić możliwości pozyskania źródeł finansowania na realizację konkretnych propozycji układowych, jakie zostaną przedstawione wierzycielom. Na to potrzebujemy czasu. Do wyboru mamy trzy drogi - sprzedaż aktywów, pozyskanie finansowania zewnętrznego lub dogadanie się z obligatariuszami w sprawie przesunięcia terminu spłat należnych im środków. Zawarcie układu jest cały czas realne i mocno w to wierzymy.

Reklama

Prawdopodobnie dzisiaj sędzia-komisarz wyznaczy termin zwołania zgromadzenia wierzycieli. Czy zaszkodzi to spółce, jeśli będzie on bardzo bliski?

Nie byłoby to korzystne dla spółki, dlatego że potrzebujemy czasu. Proces negocjacji z wierzycielami był do tej pory mocno spowolniony. Istniały bowiem spore animozje pomiędzy spółką a obligatariuszami. Próbujemy doprowadzić do prawdziwego dialogu. Czas jest tutaj naszym sprzymierzeńcem.

Kiedy, Pana zdaniem, powinno dojść do zgromadzenia wierzycieli, by zarząd spółki był w stanie przedstawić konkretne propozycje układu?

Aby dokładnie oraz z najwyższą starannością przeanalizować możliwości skorzystania z przedstawionych wcześniej trzech ścieżek pozyskania finansowania i wybrać najlepszy wariant, optymalnym dla nas terminem jest druga połowa kwietnia. Propozycje układu oczywiście możemy przedstawić wcześniej. Byłby to dla nas najlepszy scenariusz. Wcześniejszy termin zgromadzenia wierzycieli, np. ustalony na koniec marca, postawi nas w sytuacji przymusowej. Możemy bowiem nie w pełni wykorzystać szanse wyboru optymalnego dla nas finansowania. Pośpiech nie sprzyja negocjacjom i rezultat końcowy układu mógłby nie być tak dobry, jak ten, który spodziewamy się uzyskać, jeśli zgromadzenie wierzycieli zostanie zwołane w drugiej połowie kwietnia.

Na czym ma polegać ewentualne skorzystanie przez Elektrim z zewnętrznych źródeł finansowania? Czy w grę może wchodzić nowa emisja akcji?

Obligatariusze sygnalizowali, że nie wykluczają możliwości zamiany części długu na akcje. Musiałoby zostać zaakceptowane przez walne zgromadzenie spółki. Prowadzimy sondażowe rozmowy z największymi akcjonariuszami Elektrimu w sprawie ewentualnego zaakceptowania takiego rozwiązania. Rozmawiamy też z instytucjami finansowymi w celu pozyskania finansowania na spłatę wierzycieli. Rozmowy z jednym z banków są bardzo zaawansowane.

Czy to prawda, że Vivendi sprzeda udziały w Elektrimie Telekomunikacja Citibankowi? Wśród potencjalnych nabywców wymienia się też JP Morgan i UBS Warburg.

Są to spekulacje znane z prasy i trudno mi się do nich ustosunkować. Obserwujemy wypowiedzi przedstawicieli Vivendi, które wyraźnie wskazują, że pakiet ten zostanie sprzedany. Potencjalnych kupców należałoby rzeczywiście szukać w gronie instytucji finansowych.

Dlaczego akcji nie kupi od Francuzów bezpośrednio Deutsche Telekom?

W tej chwili, po wypowiedziach przedstawicieli DT, którzy stwierdzili, że nie planują nowych zakupów aktywów telekomunikacyjnych w tej części Europy, jest to mało prawdopodobne. Scenariusz objęcia tego pakietu przez inwestorów finansowych jest, moim zdaniem, najbardziej prawdopodobny i być może dojdzie do tego jeszcze w tym kwartale.

Jak Pan skomentuje ostatni komunikat o zmniejszeniu poniżej 5% zaangażowania funduszu Fleminga poniżej 5% w kapitale akcyjnym Elektrimu?

Spółka jest w postępowaniu układowym, co stwarza dla funduszy pewne ryzyko i wymusza w wymiarze księgowo-audytorskim potrzebę tworzenia rezerw. Bardziej zachowawcze instytucje, które boją się podjąć ryzyko, redukują swoją pozycję. Jest to naturalne w spółkach, gdzie toczy się postępowanie układowe.

Czy zarządowi spółki zależy na tym, by NWZA Elektrimu rzeczywiście odbyło się 10 kwietnia, a nie 25 maja, tak jak chciał tego obecny przewodniczący rady nadzorczej Waldemar Siwak? Jest coraz więcej głosów sugerujących, że walne w tym terminie zostanie zablokowane przez grupę niezadowolonych akcjonariuszy. Będzie to tym łatwiejsze, że sąd odmówił zwołania NWZA na wniosek BRE, co pozwalałoby uniknąć ewentualny pat przy wyborze przewodniczącego walnego.

Przesunięcie terminu NWZA z 25 maja na 10 kwietnia było gestem dobrej woli w stosunku do nowych znaczących akcjonariuszy Elektrimu, skupionych wokół BRE. Naszą intencją jest nie tylko to, by doszło do walnego zgromadzenia 10 kwietnia, ale także, by wybrana na nim nowa rada nadzorcza odzwierciedlała obecny układ akcjonariatu spółki. Trudno przewidzieć, kto się zarejestruje na NWZA i dlatego nie można już dziś zakładać, że walne może zostać zablokowane. Jesteśmy dobrej myśli.

Dziękuję za rozmowę.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: dariusz | Jarosz | Dariusz Jacek Krawiec | 10 kwietnia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »