Elektrim raczej bez energetyki

Niejasna sytuacja prawna wokół Polskiej Telefonii Cyfrowej powoduje, że finalizacja umowy między Elektrimem a konsorcjum BRE i Eastbridge jest raczej nierealna.

Niejasna sytuacja prawna wokół Polskiej Telefonii Cyfrowej powoduje, że finalizacja umowy między Elektrimem a konsorcjum BRE i Eastbridge jest raczej nierealna.

Konsorcjum BRE i Eastbridge najprawdopodobniej nie kupi od Elektrimu udziałów w Elektrimie Telekomunikacja - wynika z naszych nieoficjalnych informacji. Warszawski holding będzie dążył do spieniężenia pozostałych aktywów i, po spłacie obligatariuszy, rozważy wykup części własnych akcji. Maciej Radziwiłł nadal wierzy w możliwość stworzenia z Elektrimu spółki działającej w branży energetycznej.

- Niejasna sytuacja prawna wokół Polskiej Telefonii Cyfrowej powoduje, że finalizacja umowy między Elektrimem a konsorcjum BRE i Eastbridge jest raczej nierealna. Dodatkowo budowanie pozycji w energetyce wymagałoby dalszych inwestycji, na które Elektrim nie ma pieniędzy - powiedziała nam prosząca o anonimowość osoba zbliżona do Elektrimu. Tak kategoryczny nie jest jednak prezes spółki. - Jest jeszcze za wcześnie, by cokolwiek przesądzać - stwierdził Maciej Radziwiłł. Przypomnijmy, że wyłączność dla konsorcjum BRE i Eastbridge na negocjacje w sprawie zakupu 49% ET została przedłużona do 26 sierpnia.

Reklama

Aktywa na sprzedaż

Według naszych informacji, warszawski holding ma podjąć negocjacje ze Skarbem Państwa w sprawie sprzedaży ZE PAK. Zgodnie z umową prywatyzacyjną, spółka nie może sprzedać akcji PAK-u do końca 2005 r. Prowadzone rozmowy mają doprowadzić do tego, że udziały w zespole elektrowni sprzedaliby inwestorowi zarówno MSP (posiada 50%), jak i giełdowa spółka (38,5%). Jako potencjalnego kandydata wymienia się E.ON, który ma wyłączność na negocjacje w sprawie zakupu udziałów w G-8. Za swoje udziały w PAK-u Elektrim spodziewa się uzyskać około 250 mln euro.

Do sprzedaży miałyby trafić pozostałe aktywa Elektrimu, w tym m.in. udziały w Rafako, czy Mostostalu Warszawa. Zaawansowane negocjacje prowadzone są w sprawie pozbycia się udziałów w Aster City, operatorze telewizji kablowej. Memorandum informacyjne w tej sprawie odebrało kilkanaście podmiotów. Część z nich to fundusze private equity, które samodzielnie nie są w stanie wyłożyć niezbędnej sumy. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem jest tu połączenie sił przez inwestora branżowego i finansowego (zakupem Aster City zainteresowany jest podobno największy polski operator telewizji kablowej - UPC). Wartość transakcji określana jest na 100-150 mln euro.

Aster City jest kontrolowana przez Elektrim Telekomunikację, firmę w 49% należącą do Elektrimu, a w 51% do Vivendi. Z tego względu wpływy ze sprzedaży AC nie trafiłyby na konto giełdowej spółki. Elektrim posiada jednak około 100 mln euro należności od ET (zobowiązania wobec Vivendi to 490 mln euro) i prowadzi obecnie rozmowy, by większa część gotówki pochodzącej z upłynnienia AC trafiła do jego kasy.

...a PTC na giełdę

Po sprzedaży aktywów Elektrim miałby spłacić obligatariuszy. Nie jest przesądzone, czy wykupione zostałyby również obligacje BRE. Być może część pieniędzy zostałaby przeznaczona na wykup przez warszawski holding własnych akcji na GPW, a bank zostałby spłacony po sprzedaży najbardziej wartościowego majątku, czyli ET. Aby inwestycja stała się bardziej płynna podtrzymywane są plany upublicznienia Polskiej Telefonii Cyfrowej, której 51% kontroluje ET, a 49% Deutsche Telekom. Realizowany byłby tu wcześniejszy plan fuzji ET i PTC. Ceną, jaką Vivendi i Elektrim zapłaciłyby za zgodę Deutsche Telekom na tę operację, byłoby przekazanie Niemcom kontroli nad nową firmą (przy zapewnieniu silnej ochrony mniejszościowego pakietu).

Prezes Elektrimu nie chciał komentować prawdopodobieństwa realizacji powyższego scenariusza. - W obecnej sytuacji musimy mieć przygotowane różne warianty dalszego postępowania - powiedział M. Radziwiłł. Według naszego informatora, przewagą wariantu, w którym sprzedawane są aktywa energetyczne, a nie telekomunikacyjne, jest to, że nie wymaga on inwestycji, które niezbędne byłyby przy budowaniu firmy energetycznej. Przetrzymanie złej koniunktury na giełdach pozwoliłoby w przyszłości na zrealizowanie zysku z PTC, która już obecnie generuje potężny strumień gotówki - przepływy gotówkowe z działalności operacyjnej po pierwszym półroczu przekroczyły 1 mld zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: konsorcjum | city | radziwiłł | energetyki | vivendi | negocjacje | Aster | Holding | sytuacja | finalizacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »