Elektrim spiera się z Alstomem

Negocjacje z Alstomem w sprawie wznowienia budowy Pątnowa II idą jak po grudzie. Podpisanie umowy kredytowej może się więc opóźnić.

 Negocjacje z Alstomem w sprawie wznowienia budowy Pątnowa II idą jak po grudzie. Podpisanie umowy kredytowej może się więc opóźnić.

Walne zgromadzenie akcjonariuszy Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin (PAK) ma dziś zająć się m.in. kwestią zabezpieczenia pożyczki, której ma udzielić spółce grupa Polsatu kontrolowana przez Zygmunta Solorza-Żaka.

Na razie nie zanosi się na kłopoty z uzyskaniem przez zarząd akceptacji akcjonariuszy. Przeszkód z pewnością nie będzie stawiał kontrolowany przez Zygmunta Solorza-Żaka Elektrim, inwestor strategiczny w PAK. Wszystko wskazuje na to, że przeciwko uchwale nie będzie też protestowało ministerstwo skarbu. Choć jeszcze w piątek nie wiedziało, co ma być zabezpieczeniem pożyczki.

Reklama

"Jeszcze nie dostaliśmy projektu uchwały, ale z pewnością otrzymamy go przed walnym. Nie widzę powodu do odwlekania decyzji. Zdajemy sobie sprawę, że pożyczkodawca musi mieć jakieś zabezpieczenie, a PAK nie ma już zbyt wielu atrakcyjnych i nie zastawionych aktywów" - mówi Elżbieta Niebisz, dyrektor departamentu nadzoru właścicielskiego w MSP. Według Zygmunta Solorza, PAK pokryje tylko część zabezpieczenia, resztę dla Elektrim.

" W grę wchodzi Elektrownia Adamów i różne drobne wolne aktywa Elektrimu" - mówi właściciel Polsatu. Problem w tym, że nawet bezkonfliktowe zabezpieczenie 90 mln EUR pożyczki nie spowoduje, że PAK natychmiast ją otrzyma. Zygmunt Solorz-Żak - podobnie jak banki, które obiecały PAK kredyt konsorcjalny na dokończenie inwestycji Pątnów II - czeka z ostateczną decyzją o udzieleniu finansowania do zakończenia rozmów z głównym (choć nie generalnym) wykonawcą projektu, Alstomem. A negocjacje idą jak po grudzie.

"Oczekujemy, żeby Alstom jak najszybciej usiadł z nami do stołu i przedstawił realistyczne warunki wznowienia inwestycji" - mówi Zygmunt Solorz-Żak. Za tym hasłem kryją się oczywiście pieniądze, a konkretnie koszty ponad dwuletniego przestoju budowy. Zdaniem Elektrimu, Alstom żąda zbyt wiele. Sporna kwota to, według głównego akcjonariusza, kilkanaście mln EUR.

Oczywiście Alstom ocenia sytuację zupełnie inaczej. "Nasze oczekiwania nie wykraczają poza uprawnienia wynikające z kontraktu z Elektrimem Megadexem (generalnym wykonawcą kontrolowanym przez Elektrim - przy. red.). Nie odbiegają też od wcześniej uzgodnionych przez strony warunków dotyczących pierwszego roku przestoju" - zapewnia dyrektor Andrzej Twardowski odpowiedzialny za duże projekty energetyczne Alstomu w Polsce. Jego zdaniem, Alstom wykazał dobrą wolę, ale swoje oczekiwania musi opierać na własnych założeniach, bo od zainteresowanych nie otrzymał szeregu ważnych informacji na temat warunków wznowienia prac, m.in. terminu. PAK deklarował wcześniej, że chce przystąpić do budowy w lipcu. Według Elżbiety Niebisz, z informacji przekazywanych przez spółkę wynikało, że podpisanie umowy kredytowej planowane jest na okolice 20 czerwca. Jeśli nie będzie zgody z Alstomem, PAK musi się liczyć z kolejnym opóźnieniem.

Agnieszka Berger

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: pożyczka | negocjacje | Alstom | budowy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »