Emocje wokół CDM Pekao

Jan Kuźma, dotychczasowy wiceprezes CDM Pekao SA, zastąpił na stanowisku odwołanego szefa Tomasza Adamskiego. Zmiana ta wywołała wiele emocji w środowisku maklerskim. Pojawiły się pytania o filozofię działania przedsiębiorstwa maklerskiego na polskim rynku.

Jan Kuźma, dotychczasowy wiceprezes CDM Pekao SA, zastąpił na stanowisku odwołanego szefa Tomasza Adamskiego. Zmiana ta wywołała wiele emocji w środowisku maklerskim. Pojawiły się pytania o filozofię działania przedsiębiorstwa maklerskiego na polskim rynku.

Według posiadanych przez PARKIET informacji, konflikt narastał już od kilku miesięcy, a Tomasz Adamski z czasem coraz bardziej spodziewał się odwołania. Wyraźnie dano mu to do zrozumienia przed tygodniem, by podczas posiedzenia rady nadzorczej w miniony wtorek podjąć ostateczne decyzje. - Mam inną wizję rozwoju CDM i uważam, że to, co się proponuje, jest zbyt ryzykowne od strony biznesowej i prawnej - wyjaśnia PARKIETOWI Tomasz Adamski, odwołany prezes CDM Pekao SA.



Zdaniem Sebastiana Łuczaka, rzecznika prasowego Pekao SA, zmiana ta wiąże się ze strategią grupy Pekao SA, należącej do UniCredito Italiano, porządkującą relacje pomiędzy jej poszczególnymi spółkami. - Bank uważa po prostu, iż nowy prezes lepiej pasuje do tych planów - informuje S. Łuczak. Najprawdopodobniej właściciel stawia przede wszystkim na efektywność i to, co przynosi największe zyski. W ten sposób część obszarów działalności maklerskiej przesunięta zostanie do wyspecjalizowanych komórek banku, na wzór innych tego typu podmiotów prowadzonych przez zagraniczne banki.

Reklama

Według naszych wiadomości, były prezes uważał, iż CDM w wyniku restrukturyzacji działalności straci klientów i w konsekwencji swoją wiodącą pozycję na rynku. Przykładowo, miałoby być wydzielone biuro asset management czy też działalność inwestycyjna, co ponoć było jeszcze do przyjęcia przez Tomasza Adamskiego. Jednak zmiana trybu obsługi klientów była już, według niego, zbyt daleko posunięta. Gdyby zgodził się on bowiem na firmowanie reorganizacji (notabene jej szczegóły nie są ponoć jeszcze do końca ustalone), musiałby wycofywać się z tych obszarów, nad zdobyciem których pracował, przekazywać kompetencje do struktur banku, a nie promować dalszą ekspansję domu maklerskiego. W tej sytuacji większość spraw związanych z działaniami na rynku kapitałowym klient załatwiałby w banku, nie zaś poprzez maklera. W przyszłości mogłoby to doprowadzić do przejmowania klientów CDM przez bank.

Zmian w zarządzie CDM Pekao SA nie chciał komentować Krzysztof Wantoła, prezes Izby Domów Maklerskich. - Jest to prywatna decyzja właściciela - stwierdził jedynie prezes Wantoła. - Moim zdaniem, bankowości inwestycyjnej nie należałoby wyłączać z działalności biur maklerskich - ocenił natomiast Piotr Kamiński, wiceprezes GPW.

Adam Mielczarek

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: pekao sa | Tomasz Adamski | pekao | emocje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »