"Euro ciągnie rynek w dół". Złoto bije rekordy
Piątkowa sesja na amerykańskich giełdach przyniosła, tak jak w czwartek, kontynuację spadków. Pretekstem do sporej wyprzedaży były powracające obawy o kłopoty strefy euro. Kurs tej waluty spadł do poziomów najniższych od 19 miesięcy, ceny złota notowały nowe rekordy.
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 1,51 proc. do 10.620,16 pkt. Nasdaq Comp. zniżkował o 1,98 proc., do 2.346,85 pkt. Indeks S&P 500 spadł o 1,88 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.135,68 pkt.
Na początku tygodnia rynki światowe mocno rosły w reakcji na utworzony w nocy z niedzieli na poniedziałek stały mechanizm pomocy dla krajów strefy euro. Europejski Mechanizm Stabilizacyjny ma zapobiec rozprzestrzenieniu się greckiego kryzysu na kolejne kraje. Cały pakiet pomocowy dla państw strefy euro może sięgnąć w ciągu trzech lat 750 mld euro, z czego MFW udostępni 220-250 mld euro.
Wcześniej szefowie państw i rządów strefy euro oraz MFW zatwierdzili pakiet ratunkowy dla pogrążonej w kryzysie Grecji o wartości 110 miliardów euro.
Początkowy optymizm po wprowadzeniu Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego ustąpił jednak miejsca obawom, że te działania nie będą wystarczające, a plany ścisłego ograniczania kosztów w budżetach Grecji, Hiszpanii czy Portugalii mogą ograniczyć wzrost gospodarki strefy euro w najbliższych latach. Według agencji AP głębokie cięcia w wydatkach w strefie euro wzmocniły obawy, że mechanizm stabilizacyjny może przyczynić się do spowolnienia światowej koniunktury.
- Wszyscy byli podekscytowani informacją o przyjęciu pakietu, ale teraz, gdy przyszedł czas na analizy, wiele osób uważa, że on może nie wystarczyć - powiedział Peter Lewis, zarządzający w Murphy Capital Management.
Sceptycyzm wobec Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego i pakietu pomocowego dla Grecji staje się coraz bardziej powszechny na światowych rynkach. Z powodu obaw, że strefa euro może ulec dezintegracji wspólna waluta europejska spadła do najniższego poziomu od upadku Lehman Brothers we wrześniu 2008 roku. - Próba ustabilizowania euro dała tylko bardzo krótkoterminowe rezultaty - powiedział Frederic Dickson z firmy DA Davidson.
W piątek kurs euro wobec dolara znajdował się w okolicach 1,240. Od początku maja kurs euro spadł o ponad 6 proc.
- Widać, że zachowanie europejskiej waluty odzwierciedla fakt, że inwestorzy nie wierzą, iż program pomocy i środki oszczędnościowe są wystarczające - powiedział Uri Landesman, prezes Platinum Partners.
- Euro ciągnie rynek w dół - dodał.
Rynek obawia się, że każde spowolnienie gospodarki strefy euro będzie mieć przełożenie na koniunkturę w Stanach Zjednoczonych. Amerykańskie firmy, które eksportują do Europy, będą miały problemy z popytem, co wpłynie negatywnie na ich sprzedaż i marże.
Nastrojów na rynku nie poprawiły lepsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej.
Sprzedaż detaliczna w USA w kwietniu wzrosła o 0,4 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy spodziewano się wzrostu o 0,2 proc. Poprawił się też wskaźnik zaufania amerykańskich konsumentów, który wzrósł o 73,5 pkt., nieco mniej niż przewidywali analitycy.
Produkcja przemysłowa w USA w kwietniu 2010 r. wzrosła o 0,8 proc., wobec wzrostu o 0,2 proc. w marcu 2010 po korekcie. Analitycy spodziewali się w kwietniu wzrostu produkcji o 0,7 proc.
W piątek 8-10 proc. traciły papiery firm wydających karty płatnicze Visa i Mastercard, po tym jak Senat USA przegłosował ustawę o ograniczeniu prowizji od kart debetowych.
Ceny złota, uznawanego za bezpieczną inwestycję, zanotowały w ciągu dnia rekord w wysokości 1.249,7 USD za uncję, choć potem notowania złotego kruszcu nieco osłabły.
Reuters zwraca jednak uwagę, że pomimo spadków utrzymujących się przez dwa kolejne dni, trzy główne wskaźniki giełdowe wykazały jednak trzeci największy tygodniowy przyrost procentowy od 10 tygodni.