Finansowe kłopoty nie skończą się w tym roku

Apexim nie wykupił w terminie od Pekao weksli o wartości 33,6 mln zł. Prezes spółki zapewnił w rozmowie z PARKIETEM, że stara się doprowadzić do formalnego uzgodnienia z wierzycielem sposobu i harmonogramu zaspokojenia roszczeń.

Apexim nie wykupił w terminie od Pekao weksli o wartości 
33,6 mln zł. Prezes spółki zapewnił w rozmowie 
z PARKIETEM, że stara się doprowadzić do formalnego 
uzgodnienia z wierzycielem sposobu i harmonogramu 
zaspokojenia roszczeń.

Proces ten może przeciągnąć się

na 2002 r. Giełdowa spółka zamierza także wyegzekwować

25 mln zł należne jej wyrokiem sądu od LG Petro.

Wartość dwóch weksli, o których wykup upomniał się Pekao, uwzględnia narosłe odsetki i wynosi 33,6 mln zł. Dokumenty te stanowią zabezpieczenie kredytów udzielonych firmie w 1996 i 1998 r. Teoretycznie spółka miała wykupić je w poniedziałek.

- Jesteśmy w zwłoce. Staramy się doprowadzić do formalnego uzgodnienia z Pekao warunków uregulowania należności. Dążmy do tego, żeby bank zgodził się na powiązanie spłaty długu z uzyskaniem przez Apexim środków ze sprzedaży nieruchomości przy ul. Kłobuckiej - powiedział PARKIETOWI Zbigniew Mikusek, prezes Apeximu.

Reklama

Czy trwające od kilku miesięcy rozmowy mają szansę zakończyć się w najbliższym czasie?

Zasłaniający się prawem bankowym przedstawiciele Pekao nie chcieli komentować przebiegu rozmów ani sytuacji Apeximu. Tymczasem od jakiegoś czasu poprawia się ona, choć nie należy do najprostszych.

- Obecnie staramy się przekonać bank, który bierze udział w części rozmów z potencjalnymi nabywcami biurowca i jest na bieżąco informowany o ich wynikach, aby wstrzymał procedurę windykacji długu - wyjaśnia prezes Mikusek.

Ponieważ sytuacja na rynku nieruchomości jest obecnie trudna, wiele wskazuje na to, że Apeximowi nie uda się jednak domknąć transakcji sprzedaży budynku w 2001 r.

Tymczasem do kasy spółki może wpłynąć 25,6 mln zł z tytułu kary, jaką na rzecz Apeximu zapłacić ma LG Petro Bank (LG PB). Sąd Okręgowy w Łodzi stwierdził wykonalność wyroku Sądu Polubownego przy Krajowej Izbie Gospodarczej, w którym nakazano LG PB zapłatę tej kwoty. - Decyzja ta stanowi potwierdzenie prawidłowości wyroku sądu arbitrażowego, a po upływie okresu przewidzianego na odwołanie się w kodeksie cywilnym, otwiera nam drogę do windykacji sumy należnej nam od LG Petro - wyjaśnił Z. Mikusek. Zważywszy jednak że już wcześniej zarząd banku odwoływał się od decyzji sądu, operacja ta może nie nastąpić zbyt szybko.

Finansowe kłopoty Apeximu trwają od kilkunastu miesięcy. Na koniec 2000 r. strata spółki wzrosła do ponad 100 mln zł, a jej los zawisł na włosku. Marcowe walne zadecydowało jednak o dalszym istnieniu Apeximu. Zaakceptowano m.in. podniesienie kapitału zakładowego o 2 do 4 mln zł w drodze emisji z wyłączeniem prawa poboru. Była to pierwsza dobra informacja ze spółki. Co ciekawe, rękę wyciągały do Apeximu firmy z branży: Hewlett-Packard Polska i Postdata. Pierwsza zawarła z Apeximem umowę o wartości 6,3 mln euro, druga - na kwotę 45,9 mln zł.

Po trzech kwartałach integrator odnotował 38,4 mln zł przychodów, a strata netto wyniosła 14,5 mln zł.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | pekao | kłopoty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »