Fundusze emerging markets wyprzedają akcje

Warszawska giełda była tą, z której w ostatnim czasie fundusze inwestujące w akcje na rynkach wschodzących wycofały w ostatnich miesiącach najwięcej gotówki spośród giełd naszego regionu - wynika z danych Emerging Portfolio.

Warszawska giełda była tą, z której w ostatnim czasie fundusze inwestujące w akcje na rynkach wschodzących wycofały w ostatnich miesiącach najwięcej gotówki spośród giełd naszego regionu - wynika z danych Emerging Portfolio.

Istnieje niebezpieczeństwo, że ten rok będzie drugim z rzędu, w którym bilans portfelowych inwestycji zagranicznych w akcje polskich spółek będzie ujemny. O negatywnym nastawieniu inwestorów do naszego kraju świadczą także ostatnie obniżki ratingów.

Z informacji przekazanych nam przez analityków wynika, że według badań Emerging Portfolio (firmy badającej przepływy kapitału w funduszach inwestycyjnych), w ciągu ostatnich trzech miesięcy udział gotówki w portfelach funduszy akcyjnych, inwestujących na rynkach rozwijających się wzrósł kosztem akcji o 5,7%. Pozycje zamykano praktycznie na wszystkich rynkach wschodzących. W naszym regionie najboleśniej odczuwa to warszawska giełda. Z danych za czerwiec wynika, że saldo inwestycji funduszy emerging markets na GPW było ujemne (odpłynęło blisko 20 mln USD). Zdaniem specjalistów, lipiec był pod tym względem jeszcze gorszy.

Reklama

Analizując sytuację od początku roku, bilans inwestycji zagranicznych (łącznie wszystkich instytucji) w akcje polskich spółek jest najgorszy w historii. Do końca czerwca z warszawskiego parkietu wypłynęło 326 mln USD. Według szacunków, wartość ta po lipcu przekroczy 500 mln USD. Bilans portfelowych inwestycji zagranicznych w akcje polskich spółek może być w 2002 roku ujemny po raz drugi z rzędu. Na ucieczkę od inwestycji w polskie walory wskazywał już bilans za 2001 rok, który zamknął się odpływem środków na poziomie 306 mln USD. Przypomnijmy, że jeszcze w 2000 roku był on dodatni i wynosił 866 mln USD.

- Niestety, mamy obecnie najgorsze parametry makroekonomiczne spośród najważniejszych emerging markets naszego regionu. Nasze akcje relatywnie są także ciągle przewartościowane - stwierdził Robert Nejman, doradca inwestycyjny CA IB Investment Management.

Wyjście z inwestycji w polskie akcje widać również na przykładzie sprzedaży akcji przez posiadaczy kwitów depozytowych polskich spółek. Deutsche Bank Trust Company Americas (dawniej Bankers Trust Company - bank depozytariusz w programie kwitów depozytowych KGHM Polska Miedź) poinformował wczoraj, że zmniejszył stan posiadania akcji KGHM o 2,03% w stosunku do 4 kwietnia 2002 r. Przypomnijmy, że jeszcze w grudniu 2000 roku bank depozytariusz miał 23,25% walorów miedziowej spółki (46,5 mln akcji). Papiery KGHM były wyceniane wtedy na 27 zł. Obecnie jedna akcja kosztuje 11,15 zł. Zagraniczni inwestorzy "wychodzą" również z PKN ORLEN, o czym informuje przekazany trzy dni temu komunikat. Depozytariusza (Bank of New York), którego w płockiej firmie spadł o 2 pkt. proc. i wynosi 16,81%. Dwa lata temu w BNY miał 27,4% papierów PKN ORLEN. Bank of New York sprzedawał też w czerwcu akcje Pekao SA.

O negatywnym nastawieniu inwestorów do Polski i polskich spółek mogą świadczyć również dokonane w ostatnim czasie obniżki ratingów. W środę agencja Standard & Poor`s obniżyła do A z A+ długoterminową ocenę wiarygodności kredytowej dla polskich obligacji denominowanych w złotych. Była to pierwsza redukcja od czterech lat. Jej powodem jest zbyt luźna polityka fiskalna prowadzona przez rząd.

Z kolei wczoraj Moody`s obniżył do D z D+ rating siły finansowej dla BRE i ING BSK. Agencja stosuje oceny od A (najwyższa) do E (najniższa), uzupełniając je o plus lub minus. Rating siły finansowej pokazuje, jak bank poradziłby sobie bez wsparcia zewnętrznego i pomocy inwestora. Inwestorem BRE jest niemiecki Commerzbank, który posiada 50% akcji polskiej spółki. Agencja podjęła decyzję o zmianie ratingu, ponieważ uważa, że fundamenty finansowe BRE są coraz bardziej podatne na wstrząsy. Istnieje też większe ryzyko związane z działalnością banku, m.in. z jego zaangażowaniem kredytowym w firmy podwyższonego ryzyka, bardzo szybki, na tle innych banków, wzrost portfela kredytowego, a także dużą zależność od zysków z transakcji kapitałowych.

W przypadku ING BSK Moody`s jest zaniepokojony słabymi wynikami finansowymi oraz pogorszeniem się jakości aktywów spółki. Agencję niepokoi fakt, że bank nie stworzył jeszcze wystarczających rezerw na złe kredyty. Uważa ona, że w tym roku może nastąpić pogorszenie fundamentów finansowych ING BSK.

W połowie lipca agencja Fitch nadała perspektywę negatywną dla ratingu indywidualnego BRE. Wyjaśniła, że jest to wynik pogorszenia profilu ryzyka i rentowności banku kształtowanej przez spadające marże odsetkowe, stagnację w innych dochodach i rosnące koszty na poziomie grupy kapitałowej. Według Fitch, utrzymujące się spowolnienie w sektorze przedsiębiorstw i spadające ceny akcji mogą zmusić BRE to utworzenia dodatkowych rezerw w niedalekiej przyszłości.

W krótkim terminie większość analityków nie spodziewa się poprawy koniunktury na warszawskiej giełdzie i napływu pokaźnej fali środków ze strony funduszy emerging markets. W dłuższym horyzoncie perspektywy oceniane są bardziej optymistycznie. Paweł Szymański, analityk Schroeder Salomon Smith Barney, zauważył w raporcie z 26 lipca, że spadające stopy procentowe i niska inflacja będą jedną z przesłanek wzrostu kursów. Redukcji stóp rzędu 100-150 pkt. bazowych można spodziewać się, według niego, gdy tylko zniknie niepewność co do kierunku polityki fiskalnej. Jego zdaniem, drugie półrocze powinno zaowocować również ożywieniem gospodarczym.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: bank | fundusze | rynki wschodzące | KGHM Polska Miedź SA | bilans | agencja | ing
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »