Fundusze kupujące własne akcje bez wezwań kontra Komisja?

KPWiG nadal nie zaprezentowała oficjalnego stanowiska w sprawie konieczności ogłaszania wezwań i wypełniania obowiązków informacyjnych przez spółki kupujące duże pakiety własnych akcji.

KPWiG nadal nie zaprezentowała oficjalnego stanowiska w sprawie konieczności ogłaszania wezwań i wypełniania obowiązków informacyjnych przez spółki kupujące duże pakiety własnych akcji.

Nieoficjalne sygnały są jednak takie, że Komisja opowiada się za ogłaszaniem wezwań ze względu na interes drobnych inwestorów.

Przypomnijmy fakty. Z naszych ustaleń wynika, że - licząc tylko od początku grudnia ubiegłego roku - NFI kontrolowane przez Raiffeisena kupiły duże pakiety własnych akcji w celu odsprzedaży. W przypadku Zachodniego NFI chodzi o walory reprezentujące 20% kapitału, w przypadku Foksala - 17%. Fundusze informowały o poszczególnych zakupach, ale nie podawały, ile w sumie mają papierów, a więc nie podawały także, że mają akcje reprezentujące ponad 5% czy 10% głosów na WZA. Nie ogłosiły także wezwań, choć w terminie krótszym niż 90 dni przejęły znacznie więcej niż 10% walorów. Innymi słowy, fundusze uznały, że zawarte w Prawie o publicznym obrocie przepisy dotyczące kupowania znacznych pakietów akcji ich nie obowiązują. To pierwszy taki przypadek na rynku.

Reklama

Sprawa dotyczy nie tylko NFI, ale wszystkich spółek publicznych zainteresowanych zakupem własnych akcji.

NFI: mamy prawo

Stanowisko funduszy jest jasne. Akcje własne kupione przez spółkę nie dają jej żadnych głosów na WZA, o czym wyraźnie mówi kodeks spółek handlowych. Skoro tak, to nie ma mowy o osiągnięciu czy przekroczeniu jakiegokolwiek progu głosów na WZA. Nie ma więc o czym informować. Inne przepisy rozdziału 9 Prawa o publicznym obrocie, w tym te dotyczące wezwań czy uzyskiwania zgody KPWiG na przekroczenie progu 25, 33 i 50% głosów na WZA, również mówią o osiąganiu lub przekraczaniu odpowiedniej liczby głosów na WZA. Także więc nie mają zastosowania do spółek kupujących własne - nieme jak wskazuje kodeks - akcje.

Fundusze wskazują na zupełnie jasne - ich zdaniem - brzmienie przepisów. Powołują się także na opinie kancelarii prawnych. Są pewne, że postępują zgodnie z prawem.

Komisja milczy, ale...

Z informacji Parkietu wynika, że kilka innych funduszy, poza tymi z grupy Raiffeisena, uzyskało opinie prawne potwierdzające korzystną dla nich interpretację. Niektóre bowiem stały (jak NFI Hetman) bądź mogą stanąć (jak choćby "Kwiatkowski", zamierzający przejąć bardzo duży pakiet własnych akcji od Pekao) przed dylematem, czy z niej korzystać, czy też nie (w przypadku "Kwiatkowskiego" dotyczyć to będzie choćby zgody na przekroczenie progu 25% głosów na WZA). Niektóre fundusze kontaktowały się także - jak wynika z naszych informacji - w tej sprawie z Komisją.

Informacje, jakie otrzymaliśmy od NFI, wskazują jasno, że dla KPWiG sprawa nie jest tak prosta, jak dla funduszy. Komisja jest prawdopodobnie skłonna przychylić się do stanowiska, że spółki nie muszą informować o zakupie akcji reprezentujących 5% czy 10% głosów na WZA, bo rzeczywiście tych głosów nie mają. Poza tym muszą w raportach bieżących informować o zakupach, więc inwestorzy mogą śledzić ten proces bez większego trudu.

Kluczowa jest jednak sprawa wezwań. KPWiG stoi ponoć na stanowisku, że wezwania powinny być ogłaszane. Chodzi bowiem o ochronę akcjonariuszy mniejszościowych. Nawet tytuł rozdziału 9 Prawa o publicznym obrocie mówi wyraźnie, że dotyczy on nie tylko znacznych pakietów akcji, ale i ochrony akcjonariuszy mniejszościowych. Dlatego właśnie, po konsultacjach z Komisją, część funduszy ogłaszała wezwania na własne akcje (w tym m.in. "Kwiatkowski").

Mimo starań wciąż nie udaje nam się zdobyć oficjalnego stanowiska Komisji, być może dlatego, że takiego stanowiska po prostu ona jeszcze nie ma. Rzecznik KPWiG Mirosław Kachniewski poinformował PARKIET, że opinię w tej sprawie Komisja zaprezentuje być może dzisiaj. n

Szkoda, że Komisja zwleka tak długo z prezentacją stanowiska. Bo problem jest poważny i dotyczy wszystkich firm giełdowych. Jeśli NFI w tym sporze - jeśli w ogóle KPWiG na jakiś spór w interesie drobnych inwestorów się zdecyduje - będą górą, to zapewne nie uniknie się nowelizacji Prawa o publicznym obrocie. W przeciwnym razie drobni inwestorzy, którzy przegrywają zwykle z instytucjami, stracą kolejny punkt, tym razem na rzecz spółek. Nie będą mieć bowiem wyboru, czy sprzedać akcje w wezwaniu, czy nie. To spółki będą miały wybór, czy ogłaszać wezwanie, czy nie.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: wezwanie | fundusze | kontra | kupować | kupujcie | stanowiska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »