Fundusze nieruchomości - do trzech razy sztuka?

Według "The Economist" w latach 1992 - 2002 inwestycja w nieruchomości okazała się w wielu krajach bardziej rentowna niż inwestycja w akcje. Było tak m.in. w Irlandii (akcje: średnio 16 proc. rocznie, nieruchomości - 18 proc.), Wielkiej Brytanii (odpowiednio: 7 i 12 proc.) i Holandii (12 proc. i 15 proc.).

Nic dziwnego, że fundusze inwestycyjne interesują się nieruchomościami. Na świecie działają setki funduszy osiągających zyski na tym rynku. W Polsce dopiero teraz powstają tego typu fundusze, ale jest ich na razie kilka, gdy np. na Węgrzech działa już 11.

Sytuacja może się zmienić. Od 11 maja pieniądze rozpoczął zbierać fundusz Arka Rynku Nieruchomości utworzony przez BZ WBK AIB TFI. To już trzecia próba uruchomienia na polskim rynku funduszu nieruchomości. Porażkę poniosły dotychczas TFI Skarbiec i CA IB TFI (obecnie TFI BPH). Oba towarzystwa planują kolejne "podejścia".

Reklama

Zapisy na certyfikaty nowego funduszu trwają do 4 czerwca 2004 r. Minimalna wpłata to 5.000 zł. Cena emisyjna certyfikatu wynosi 97 zł. Opłaty manipulacyjne kształtują się między 2,40 a 3 zł za jeden papier. Im wcześniej składamy zapis tym opłata będzie niższa.

Zakładany okres trwania nowego funduszu to 8,5 roku. Towarzystwo dopuszcza jednak możliwość przedłużenia lub skrócenia tego okresu maksymalnie o 2 lata. Nie mniej niż 50 procent portfela funduszu stanowić będą nieruchomości biurowe, pozostałe 50 procent środków zostanie przeznaczone na nabycie nieruchomości handlowych, magazynowych i mieszkaniowych.

Fundusz będzie wypłacał swoim uczestnikom "pensję" - w każdym roku przynajmniej 3 proc. wartości nominalnej certyfikatu. Pierwsza taka wypłata nastąpi jednak dopiero w czwartym roku działalności funduszu. Na zakończenie działalności funduszu inwestor otrzyma zysk "właściwy", który zarządzający funduszem szacują 10 proc. rocznie. Łącznie szacowana stopa zwrotu w całym okresie inwestycji ma wynieść 120 proc.

Inwestycja w fundusz BZ WBK oznacza więc w praktyce zamrożenie pieniędzy na 3 lata bez możliwości wycofania ich z wypracowanym zyskiem. Certyfikaty będą co prawda notowane na giełdzie jednak, jak to bywa w przypadku tego typu papierów, niska płynność znacznie utrudni ich zbycie po sensownej cenie. Niestety w nieruchomości nie mogą inwestować fundusze otwarte, które oferują znacznie większą płynności inwestycji.

Osoby, które rozważają powierzenie pieniędzy funduszowi zastanawiają się z pewnością co się stanie z ich oszczędnościami, gdy funduszowi nie uda się zebrać minimalnej kwoty (150 mln zł). Najpóźniej 14 dni od zakończenia zapisów TFI zwróci inwestorom pieniądze powiększone o odsetki za okres od dnia ich wpłynięcia na rachunek funduszu w banku depozytariuszu.

Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: fundusze | fundusze nieruchomości | TFI | The Economist | nieruchomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »