Google kontra Oracle. Wnioski dla naszego rynku

Spór gigantów warty miliardy
Spór gigantów warty miliardy123RF/PICSEL
Producent oprogramowania, które stanie się rynkowym standardem, do pewnego stopnia kreuje rzeczywistość, do której inni producenci muszą się dostosować. W takich przypadkach konkurenci zmuszeni są czasami przejąć fragmentu cudzego programu, żeby oprogramowanie było ze sobą zgodne. Tworzenie w oparciu o prawo autorskie barier dla takich praktyk nie służy interesom społecznym.

Sądowy ping-pong

Brakuje nam jednak fair use, a jeżeli nie fair use, to przynajmniej "dedykowanego" wyjątku, który mógłby znaleźć zastosowanie w tych przypadkach, w których stworzenie kompatybilnego programu wymaga skopiowania czegoś, co prawo autorskie chroni.

Wyrok Sądu Najwyższego

Jeżeli nie chcemy przegrywać w globalnym wyścigu technologicznym, musimy nauczyć się czynić go bardziej sprawnym, bardziej elastycznym. Poza tym nasz rodzimy biznes programistyczny rośnie w siłę i wielu z nas stanie przed podobnymi dylematami: co mogę wziąć z innego utworu (programu, systemu itd.), cały czas działając legalnie.

Jakie wnioski dla nas?

Zbigniew Okoń i Marcin Maruta z kancelarii Maruta, Wachta
Zbigniew Okoń i Marcin Maruta z kancelarii Maruta, Wachtamateriały prasowe
"Szczerze o pieniądzach": Program NFOŚIGW - Moja WodaPolsat NewsSzczerze o pieniądzach
materiał zewnętrzny
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?