Górnicy potrzebują 17-20 mld zł

Spółki węglowe, które w ciągu najbliższych kilkunastu lat muszą wydać na inwestycje łącznie ok. 17-20 mld zł, liczą na pozyskanie środków m.in. z giełdy, emisji obligacji, oraz sprzedaży niektórych aktywów. Nie ma możliwości, aby konieczne dla przedłużenia żywotności kopalń inwestycje były finansowane z budżetu.

O planach w zakresie inwestycji i dalszej restrukturyzacji szefowie spółek węglowych poinformowali podczas poniedziałkowego posiedzenia komisji ds. polityki gospodarczej Sejmiku Woj. Śląskiego. Uczestniczył w nim także odpowiedzialny za branżę w resorcie gospodarki wiceminister Krzysztof Tchórzewski.

Prezes Kompanii Węglowej, Grzegorz Pawłaszek, wielkość koniecznych inwestycji w kopalniach firmy do 2015 roku oszacował na co najmniej 5,5 mld zł. To minimum, aby utrzymać dostęp do zasobów węgla na odpowiednim poziomie. Dziś Kompania ma udostępnione 416 mln ton węgla, ale w ciągu kilku lat węgiel w kilku kopalniach się skończy. Aby roczne wydobycie mogło sięgać za kilka lat ok. 44 mln ton (dziś 50,7 mln ton), trzeba inwestować w nowe pola i poziomy wydobywcze.

Reklama

Choć Kompania rocznie inwestuje ok. 500-600 mln zł, pieniędzy starcza głównie na bieżące inwestycje. Dodatkowo sytuację komplikują odziedziczone po dawnych spółkach węglowych stare długi (w tym blisko 1,7 mld zł wobec ZUS i gmin górniczych), długi wobec dostawców i sięgające 100 dni terminy płatności za usługi. Sytuacja ma niebawem poprawić się dzięki wymianie pakietu akcji Ciechu na inne aktywa, wartości ok. 965 mln zł, które Kompania sprzeda.

Pawłaszek przyznał, że mimo zastrzyku gotówki Kompania będzie odczuwała deficyt środków rządu 1 mld zł, dlatego rozważa w przyszłości emisję obligacji wartości ok. 1,2 mld zł. Z kolei ze sprzedaży większościowych udziałów w Południowym Koncernie Węglowym (PKW), po wniesieniu do tego koncernu kopalni Bolesław Śmiały, Kompania spodziewa się uzyskać ok. 500 mln zł. Niewielka kopalnia ?Silesia? ma zostać sprzedana. Trwają rozmowy na ten temat ze szkocką Gibson Group.

Docelowo Kompania chce zrezygnować z nieefektywnego eksportu (obecnie dopłaca ok. 30-50 zł do każdej wyeksportowanej tony) i tym samym ograniczyć wydobycie do ok. 44 mln ton rocznie. W miejsce ok. 31 tys. osób, które w kolejnych latach odejdą na emerytury, firma przyjmie blisko 27 tys. nowych. Dziś spółka zatrudnia ponad 65 tys. osób, z czego dwie trzecie to górnicy dołowi.

Znaczące inwestycje planuje także Katowicki Holding Węglowy, który do 2015 roku chce wydać na ten cel ok. 1,8 mld zł. Tegoroczny plan inwestycyjny to ok. 520 mln zł. Prezes holdingu, Stanisław Gajos liczy m.in. na emisję akcji na giełdzie, jeżeli po zgodzie partnerów społecznych dojdzie do prywatyzacji holdingu. Firma zamierza także nadal ograniczać koszty oraz planuje emisję obligacji do 300 mln zł, z przeznaczeniem na inwestycje.

Docelowo holding składać się będzie z trzech centrów wydobywczych - dwa istnieją, trzecie utworzą za 3-5 lat kopalnie Staszic, Murcki i Wieczorek. W przyszłości firma ma zatrudniać ok. 17 tys. osób, choć jego zarząd liczy się także z tym, że w perspektywie nie będzie chętnych do pracy w górnictwie i trzeba będzie zadowolić się pracą ok. 14 tys. osób. Na razie jednak zatrudnienie wynosi ok. 20 tys. pracowników.

Najbogatsza górnicza firma, Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), szacuje całość swoich inwestycji na ponad 7 mld zł, z czego ok. 4 mld zł do 2015 roku. Dotychczas firma inwestowała rocznie ok. 600 mln zł. Inwestycje w udostępnianie dwóch nowych pól wydobywczych są konieczne, aby za kilkanaście lat firma mogła sprostać zapotrzebowaniu na węgiel koksowy. Prezes JSW Jarosław Zagórowski zadeklarował, że obecnie firma finansuje inwestycje z własnych środków, ale zainteresowana jest też kapitałem z giełdy.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: firma | górnicy | giełdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »