GPW powinna doprecyzować regulamin

Komisja Papierów Wartościowych i Giełd opowiada się za doprecyzowaniem zapisów regulujących możliwość anulowania transakcji giełdowych. Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych uważa, że giełda powinna była unieważnić część transakcji zawartych podczas nadzwyczajnych zmian cen kontraktów na sesji 4 lutego.

Komisja Papierów Wartościowych i Giełd opowiada się za doprecyzowaniem zapisów regulujących możliwość anulowania transakcji giełdowych. Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych uważa, że giełda powinna była unieważnić część transakcji zawartych podczas nadzwyczajnych zmian cen kontraktów na sesji 4 lutego.

Giełda podjęła już pierwsze kroki, by przynajmniej częściowo ograniczyć możliwość ponownych pomyłek czy prób manipulacji kursem. Dotyczyły one zmniejszenia widełek ograniczających wahania notowań oraz wprowadzenia limitów maksymalnych wielkości zleceń. Na tym jednak skończyć się nie powinno. - Ostatnie wydarzenia wyraźnie dowodzą, że w sprawach kryzysowych brakuje jednoznacznych wytycznych w Regulaminie Giełdy, które uzasadniałyby lub nie anulowanie sesji. Obecny zapis par. 129 ma charakter klauzuli generalnej, tym samym jest nieprecyzyjny i ogólny - mówi Jacek Socha, przewodniczący KPWiG, i dodaje: W pewnych przypadkach może być to korzystne dla giełdy i samego rynku, ponieważ zapewnia pewną elastyczność osobom stosującym dany zapis. Gorzej w sytuacji, kiedy przepis ogólny ma być zastosowany przez grono osób nieskłonnych do jednoznacznych decyzji, wówczas jest on wytrychem do uniknięcia odpowiedzialności. Komisja stoi na stanowisku, że paragraf wymaga szybkiego doprecyzowania, czy to przez jego rozszerzenie, czy też przez stworzenie przez zarząd giełdy wytycznych, kiedy przepis powinien mieć zastosowanie. Jeżeli zmiany zaproponowane przez giełdę będą wymagały zgody Komisji, ta jej udzieli, pod warunkiem, że, jak mówi przewodniczący Socha: nowy zapis będzie czytelny i wpłynie na zwiększenie bezpieczeństwa inwestorów.

Reklama

Niezadowolenia z działań podjętych przez giełdę po wydarzeniach z 4 lutego nie kryje Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Jarosław Augustynowicz, dyr. ds. informacji SII, twierdzi, że: - Giełda, zgodnie z regulaminem powinna była anulować transakcje z feralnych 2 minut. Nie byłoby strat i tragedii indywidualnych inwestorów, a pozostałby szacunek dla przestrzegania podstawowych zasad bezpieczeństwa obrotu przez jego organizatorów.

Nie udało nam się wczoraj poznać stanowiska GPW dotyczącego zapisów regulujących politykę anulowania transakcji na zagranicznych giełdach.

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »