Gra pod inwestora

Powtarzające się doniesienia niektórych spółek o bliskim zakończeniu rozmów z potencjalnymi inwestorami strategicznymi mogą mieć na celu jedynie manipulowanie kursem.

Powtarzające się doniesienia niektórych spółek o bliskim zakończeniu rozmów z potencjalnymi inwestorami strategicznymi mogą mieć na celu jedynie manipulowanie kursem.

KPWiG bada takie przypadki, ale jej przedstawiciele przyznają, że określenie, czy w danym przypadku doszło do nadużycia, jest problematyczne.

Ciągle pokaźne grono spółek starających się o pozyskanie inwestora strategicznego zmniejszyło się w ostatnim czasie o kilka podmiotów. Nie jest to jednak efektem zakończonych sukcesem negocjacji, ale przyznania się do definitywnego lub tymczasowego zarzucenia wcześniejszych planów (m.in. Apator, Relpol, Kęty, Polfa Kutno).

Równie liczna jest jednak grupa spółek wciąż zwodzących inwestorów wizją pozyskania inwestora strategicznego (m.in. 4Media, Ocean, Pażur). Starają się one odwrócić uwagę od bieżących problemów finansowych. Co gorsza, postępowanie ich przedstawicieli rodzi niekiedy podejrzenia, że możemy mieć do czynienia z manipulacją informacjami i - w konsekwencji - kursem akcji.

Reklama

- Kwestie ewentualnego nadużywania informacji o trwających procesach poszukiwania inwestora strategicznego są trudne do zweryfikowania. Z jednej strony, jeżeli spółka mówi o tych planach nieco na wyrost i w dłuższej perspektywie nic z nich nie wynika, to rzeczywiście rodzą się podejrzenia, czy nie chodzi o manipulację. Z drugiej, jeżeli w spółce pojawi się nagle inwestor strategiczny i wcześniej nie wspominała ona o trwających poszukiwaniach czy negocjacjach, niektórzy inwestorzy mogą skarżyć się na brak dostępu do informacji i korzystanie z poufnych danych przez osoby zbliżone do transakcji - powiedział PARKIETOWI Mirosław Kachniewski, rzecznik prasowy KPWiG.

Według niego, Komisja bada wszystkie przypadki nienaturalnego zachowania kursów i analizuje, co mogło je spowodować. Pod uwagę bierze także wypowiedzi przedstawicieli spółek. - Szczególnie kontrowersyjne byłyby jednak te przykłady, gdy podając cenotwórcze informacje przedstawiciele spółki jednocześnie aktywnie handlowaliby jej walorami na giełdzie - dodał Mirosław Kachniewski.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: gran | granie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »