Grajewo podtrzymuje prognozę

- Nie będziemy korygowali prognozy. Mimo iż jeden z warunków spełnił się nie w pełni, tylko częściowo, sądzę że jesteśmy w stanie ją wykonać. Myślę jednak, że będzie to dosyć ambitne, po tym jak uciekło nam parenaście milionów Prospanu za jeden kwartał - powiedział Wyrzykowski.

Grajewo zakładało bowiem, opracowując prognozę, że będzie konsolidować Prospan od początku drugiego kwartału, tymczasem będzie to możliwe dopiero od początku lipca.

Prezes powiedział, że negatywnie na prognozę działa też kurs złotego do euro.
- Zakładaliśmy 3,85, jest 3,75 a w naszej strukturze walutowej ma to spore znaczenie - powiedział.
- Dwa czynniki działają więc umiarkowanie przeciwko prognozie, ale mimo wszystko zakładamy, że jesteśmy w stanie ją osiągnąć i będziemy dokładali wszelkich starań, żeby to się stało - dodał.

Jego zdaniem wykonanie prognozy będzie możliwe głównie dzięki przewidywanemu na ten rok wzrostowi popytu, który spółka szacuje na 7-8 proc.
- Sądzimy, że generalnie trend jest właściwy i że całoroczny przyrost popytu będzie na spodziewanym przez nas poziomie 7-8 proc. - powiedział szef Grajewa.
- I jest to główny czynnik, dlaczego sądzimy, że jesteśmy w stanie nadrobić stracone wyniki - dodał.

W środę Grajewo podpisało z resortem skarbu protokół ustalający cenę akcji Prospanu.

Cena ta ma wynieść 307 zł za sztukę. Łącznie za 43,15 proc. akcji Prospanu Pfleiderer Grajewo zapłaci więc 326.187.500 zł.

- Uważam, że podpisany w środę protokół na temat ceny jest praktycznie gwarancją, że transakcja zostanie zawarta. Nie spodziewamy się jakichś innych kłopotów w trakcie opracowywania całej strony formalnej, czyli ostatecznej umowy - powiedział Wyrzykowski.

- Uważam, że cena dla nas, jako inwestora branżowego jest dobra i teraz będziemy mogli trochę inaczej zarządzać Prospanem - dodał.

Grajewo liczy, że ostateczną umowę z resortem uda się podpisać w ciągu dwóch-trzech tygodni, a transakcja będzie sfinansowania z kredytów bankowych.

Według Wyrzykowskiego najważniejszą korzyścią przejęcia Prospanu jest operacyjne zarządzanie produkcją w obydwu zakładach.

- Chodzi głównie o planowanie produkcji. Obecnie planowanie to odbywa się na bazie dwóch oddzielnych firm. Każda ma inne zlecenia. Po przejęciu będzie można produkcję planować centralnie i tutaj są spore oszczędności - powiedział prezes.

- Skalę tych oszczędności podamy po wynikach za drugi kwartał - dodał.

Szef Grajewa powiedział, że spółka będzie rozważała fuzję z Prospanem i wykup pozostałych 0,15 proc. akcji, które są w rękach byłych i obecnych pracowników.

- Myślę, że najwcześniejszy realistyczny termin zakończenia fuzji to jest koniec tego roku, ale będzie to zależało od samego wykupu pozostałych akcji i zawarcia porozumienia w tej sprawie z mniejszościowymi akcjonariuszami - stwierdził.

Zaznaczył jednocześnie, że gdyby trzeba było odkupić mniejszościowy pakiet za pomocą wykupu wymuszonego, to proces fuzji może wydłużyć się do połowy przyszłego roku.

Zaznaczył jednak, że fuzja jest rozważana, ale nie przesądzona i ostateczna decyzja zostanie przedstawiona rynkowi po publikacji wyników za drugi kwartał.

Wyrzykowski zadeklarował, że przejęcie Prospanu nie będzie miało wpływu na politykę dywidendową i Grajewo nadal będzie przeznaczało na wypłatę dla akcjonariuszy 100 proc. zysku.

- Jeśli mówimy o dywidendzie za rok 2007 to wpływ może być wyłącznie pozytywny, ponieważ będą większe możliwości zarządzania środkami pieniężnymi - dodał.

Prognoza wyników na 2007 rok mówi, że Grajewo uzyska 145 mln zł zysku netto i 300 mln zł EBITDA przy 1,45 mld zł przychodów.