Groclin bije rekordy

Historyczny rekord na poziomie 38 zł ustanowiły wczoraj akcje Inter Groclin Auto, producenta tapicerki samochodowej oraz siedzeń. Wpływ na taką sytuację mogły mieć publikowane od dłuższego czasu korzystne informacje. Pojawiły się także pogłoski, że zarząd może ogłosić nowe prognozy finansowe.

Historyczny rekord na poziomie 38 zł ustanowiły wczoraj akcje Inter Groclin Auto, producenta tapicerki samochodowej oraz siedzeń. Wpływ na taką sytuację mogły mieć publikowane od dłuższego czasu korzystne informacje. Pojawiły się także pogłoski, że zarząd może ogłosić nowe prognozy finansowe.

Od dłuższego czasu w Groclinie można obserwować nagromadzenie dobrych informacji. Kilkanaście dni temu spółka podała, że skonsolidowany zysk netto w drugim kwartale wyniósł 5,6 mln zł. To o 2,5 mln zł więcej niż w drugim kwartale 2001 roku. Bardziej na wyobraźnię inwestorów mogły jednak podziałać inne wyniki finansowe. Zysk na działalności operacyjnej wzrósł aż do 17,8 mln zł wobec 4,65 mln zł przed rokiem. Ponadto przychody grupy ze sprzedaży zwiększyły się aż o 64%. Teraz wynoszą 118,5 mln zł.

To zaś, w zestawieniu ze sprzedażą skonsolidowaną za pierwszy kwartał w wysokości 117,5 mln zł, może sugerować, że Groclin przekroczy tegoroczne prognozy. Łączne przychody za pierwsze półrocze sięgnęły bowiem 236 mln zł. Tymczasem ogłoszona na początku tego roku prognoza mówi o 420 mln zł. Jako że kontrakty w przemyśle samochodowym są długoterminowe i stabilne, to może się okazać, że firma przekroczy plany o kilkadziesiąt milionów złotych.

Reklama

Spekulować na ten temat nie chce jednak Jerzy Pięta, rzecznik prasowy Groclinu. - Do tej pory bardzo precyzyjnie udawało nam się przewidywać nasze przychody, i to z dużym wyprzedzeniem. Cały czas oficjalną prognozą zarządu pozostaje kilkakrotnie podtrzymywana zapowiedź ze stycznia bieżącego roku - mówi. Dodajmy, że spółka nie publikuje prognoz zysków ze względu na duży wpływ wahań kursów walut. Praktycznie cała sprzedaż kierowana jest na eksport do Unii Europejskiej.

Według Jerzego Pięty, na inwestorów pozytywnie może wpływać także informacja o planowanych inwestycjach na Ukrainie. Tam bowiem spółce Groclin Karpaty (obecnie zależnej od prezesa Zbigniewa Drzymały, którą wkrótce odkupi sam Groclin) zapewniono zwolnienia z ceł i duże ulgi podatkowe. Przez pierwsze dwa lata firma ta nie będzie płacić w ogóle podatku dochodowego, a przez kolejne trzy - stawka zostanie zmniejszona o połowę w stosunku do standardowej.

Niestety, Groclin nie zdążył jeszcze policzyć, jak duże będą z tego tytułu oszczędności. Niewątpliwie jednak, biorąc pod uwagę kilkakrotnie mniejsze niż w Polsce koszty robocizny, oszczędności będzie się liczyć w milionach.

Środki na tę inwestycję, planowaną na 10 mln euro, mają pochodzić z emisji o wielkości 1 mln akcji. - Z ofertą wstrzymujemy się ze względu na nie najlepsze warunki na giełdzie. Na pewno chcemy jednak przeprowadzić ją jeszcze w tym roku - dodaje J. Pięta.

Firma cieszy się też dobrą opinią analityków. Specjaliści z DM AmerBrokers już w kwietniu, czyli na długo przed opublikowaniem raportu za drugi kwartał, zwracali uwagę na jej dynamicznie zwiększające się przychody. Jedynym mankamentem była stosunkowo niska rentowność na działalności podstawowej przez dwa ostatnie lata.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: firma | Groclin | rekordy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »