Grupa PGF zaskoczyła dynamiką zysku netto
Grupa PGF miała najlepszą dynamikę zysku netto w 2002 r. ze wszystkich spółek na GPW. Nie zawiedli też najwięksi z TP SA, PKN i Prokomem na czele. Jednak ich notowania zamiast rosnąć - spadały.
Rynek przyjął raporty kwartalne z rezerwą. Solidne wyniki nie gwarantowały wzrostu kursu. Natomiast spółki, które rozczarowały, zostały mocno przecenione.
Giełdowi prymusi
W 2002 r. grupa PGF zarobiła na czysto 25,4 mln zł w porównaniu z 0,4 mln zł w roku poprzednim. Rewelacyjnie zaprezentowała się również Dębica, której zysk netto wzrósł z 7,2 mln zł w 2001 r. do 77,9 w ubiegłym (o 975 proc.). Oponiarska firma zanotowała też najlepszą dynamikę przychodów i zysku operacyjnego ze wszystkich spółek z WIG20.
- Poprzednie lata dla PGF były okresem restrukturyzacji. Obecne wyniki świadczą, że była sprawnie przeprowadzona. Inwestor strategiczny Dębicy zdecydował się na zwiększenie produkcji w Polsce ze względu na niskie koszty. Jako eksporter spółka korzysta na silnym euro - ocenia Marek Świętoń, analityk ING IM.
Z progresji zysku na poziomie netto usatysfakcjonowani mogą być udziałowcy Prokomu i PKN Orlen. Zysk netto tych spółek wzrósł odpowiednio o 133 proc. i 32 proc.
- Prokom oparł się problemom rynku IT dzięki długoterminowym kontraktom. PKN zyskał na korzystnym poziomie marż, słabym złotym i wysokim notowaniom benzyn - wyjaśnia analityk ING IM.
Analityków usatysfakcjonowały też skonsolidowane wyniki TP SA. Zarówno zysk netto, jak i wynik operacyjny telekomu, wzrosły rok do roku o ponad 20 proc.
- Wyniki TP SA należy uznać za zgodne z oczekiwaniami. Coraz większe znaczenie odgrywa w nich szybko rozwijający się Centertel - mówi Radosław Solan, doradca inwestycyjny BDM PKO BP.
Tradycji wbrew
Jednak dobre wyniki giełdowych gigantów nie spowodowały wzrostu kursu.
- Koniec okresu raportowania wyników kończył się zwykle zwyżką kursów. Teraz tak nie było. Napięta sytuacja polityczna i kłopoty gospodarki światowej to nie są jedyne przyczyny. Notowaniom tych spółek najbardziej szkodzi groźba nadpodaży ich akcji, którymi dokapitalizowane zostaną państwowe instytucje - zaznacza Radosław Solan.
Skomplikowana sytuacja globalna nie kusi do kupna akcji nawet najbardziej dynamicznych firm, jak Dębica.
- Wydaje się, że ta spółka jest w stanie pokazać jeszcze lepsze wyniki, a rynek nie w pełni docenił dotychczasowe postępy - ocenia Marek Świętoń.
Narzekać nie mogą jedynie akcjonariusze Świecia, którego kurs akcji naśladuje wzrostową tendencję wyników. Impulsem do kupna akcji papierniczej spółki jest wysoka dywidenda.
Maruderzy
Największe rozczarowanie z blue chipów przyniósł niewątpliwie Computeland, którego kurs mocno traci. Skonsolidowany zysk integratora na poziomach operacyjnym i netto w ubiegłym roku spadł odpowiednio o 45 proc. i 50 proc. Na końcu zestawień znalazł się Softbank, który poza stratami zanotował regres przychodów o 31 proc.
- W przypadku Softbanku nie ma żadnej niespodzianki. Jest to efekt czyszczenia bilansu. Niższa sprzedaż wynika z braku dużych kontraktów - dodaje Marek Świętoń.
Znaczący spadek zysków zanotowały też Agora i Orbis, które są szczególnie narażone na skutki recesji gospodarczej. Warto również zwrócić uwagę na Budimex. Osiągnięcia budowlanej spółki pod względem dynamiki wyniku operacyjnego zasługują na uznanie (wzrost o 300 proc.). jednak skonsolidowane rezultaty były bardzo słabe (-63 proc.).
- W przypadku tej spółki wyniki jednostkowe nie odgrywają żadnej roli. Sytuację pokazują wyniki grupy, które obciążają koszty restrukturyzacji i fatalna koniunktura w budownictwie - zaznacza Marek Świętoń.