Handel własnymi akcjami

Cztery spółki zależne Mostostalu Kraków pod koniec ub.r. odsprzedały w transakcjach pakietowych prawie 9% walorów firmy-matki. Zarobiły na jednej akcji ponad 1 zł. Nie zysk się jednak liczył, a ułatwienie przejęcia krakowskiej spółki przez Budimex. Bezpośrednio na sesjach ponad 4,6% akcji ŁDA Invest sprzedała niedawno jej spółka zależna Konsmetal. Średnio za akcję uzyskała prawie 4,7 zł. Najprawdopodobniej na transakcji zarobiła. Akcjami Yawalu handluje spółka zależna Previs. W styczniu sprzedała 2,5% walorów po 14,2 zł. W lipcu, choć akcje wzrosły, zaczęła je ponownie kupować. Pakiet 5 tys. walorów objęła po 17,1 zł, a blisko 16 tys. papierów po 18,8 zł.

Jeżeli sama firma kupi własne akcje to będzie je musiała umorzyć. Jeżeli zrobi to za nią spółka zależna wówczas może je odsprzedać wybranemu inwestorowi. Zakup akcji przez powiązane podmioty zazwyczaj zleca sama spółka-matka. Niekiedy robi to w celu obrony przed wrogim przejęciem. Według prof. Grzegorza Domańskiego, byłego szefa rady GPW, zakup akcji przez spółki zależne jest zgodny z prawem. Inwestycje te nie mogą być jednak wykorzystywane do sztucznego podgrzewania kursu. Tak się dzieje, gdy spółki kupują akcje bezpośrednio na sesjach.

Największy pakiet akcji pod swoją kontrolą ma Novita. Jej spółka zależna Novitex, od września ub.r. do stycznia br. zwiększyła udział w kapitale z ponad 15% do 24,9%. Aby dalej mogła kupować akcje Novity, musi mieć zgodę KPWiG na przekroczenie progu 25%.

- Nie jest planowane zwiększanie udziałów przez Novitex. W ciągu najbliższych 12 miesięcy rozstrzygną się losy pakietu akcji Novity znajdującego się w spółce zależnej - powiedział PARKIETOWI Marek Górny, prezes Novity. Dodał, że możliwe są dwa rozwiązania. - Jeżeli znajdzie się inwestor branżowy, który poważnie zainteresuje się spółką, akcje zostaną mu odsprzedane. Istnieje też możliwość zbycia walorów instytucjom finansowym, ponieważ grupa kapitałowa Novity potrzebuje środków na rozwój - powiedział prezes Górny. Novitex kupował akcje spółki-matki średnio po 4,5 zł, a na giełdzie ich kurs wynosi obecnie 8,9 zł.

Nie wiadomo, co stanie się z prawie 10-proc. pakietem akcji Krosna, który posiada spółka Krosno-Invest. Ponad trzy miesiące temu kupiła ona walory w transakcji pakietowej po 41 zł. Zarząd Krosna tłumaczył wówczas, że akcje są niedowartościowane i spółka jest wyceniana poniżej wartości księgowej. W piątek kurs wyniósł 32 zł. - Nadal uważam, że nasze akcje są niedowartościowane. Spółka zależna na razie nie pozbędzie się walorów - powiedział PARKIETOWI Krzysztof Janas, prezes Krosna. Obecnie prawie 43% kapitału i głosów tej huty szkła posiada Zdzisław Sawicki. Jeżeli zdecyduje się on odsprzedać udziały, to przyszły inwestor poprzez Krosno-Invest przejmie kontrolę na ponad 50-proc. pakietem głosów.

W akcje Vistuli zainwestowały dwie spółki zależne Vistula Market i Staszów. Pierwsza z nich na początku czerwca w transakcji pakietowej kupiła ponad 8,5% walorów po 11,5 zł, a druga niespełna miesiąc temu stała się właścicielem prawie 3% papierów. Obejmowała akcje po 11,8 zł, które w piątek były wycenione o 2 zł niżej. Piotr Kasprzak, członek zarządu Vistuli, powiedział PARKIETOWI, że aktualna wycena walorów zachęca do ich kupowania. Dlatego też zarząd chce zwołać do 30 września NWZA, na którym zaproponuje podjęcie uchwały w sprawie umorzenia akcji. Jeżeli uchwała zostanie przyjęta, Vistula najprawdopodobniej kupi walory do umorzenia od spółek zależnych.

Prawie 7-proc. pakiet Suwar posiada już spółka Suwary-Paking. - Jeżeli kurs akcji zacznie spadać to przystąpimy do dalszych zakupów. Z pewnością walory, które posiada spółka zależna, nie zostaną umorzone. Nie będziemy też nimi "grać na giełdzie". Jeżeli znajdzie się inwestor zainteresowany współpracą z nami, to rozważymy odsprzedaż akcji - powiedział PARKIETOWI Henryk Owczarek, prezes Suwar.