HVB potwierdził megaemisję
HVB Group potwierdził, że zamierza przeprowadzić emisję akcji o wartości przynajmniej 3 mld euro. Bank z Monachium potrzebuje pieniędzy. Wczoraj poinformował bowiem o rekordowej stracie w IV kwartale ubiegłego roku.
Strata netto w IV kwartale wyniosła 2,6 mld euro - poinformował HVB. W analogicznym okresie 2002 r. niemiecki potentat miał stratę w wysokości 926 mln euro. W takich okolicznościach już drugi rok z rzędu bank nie wypłaci rocznej dywidendy - poinformował rzecznik Martin Roth.
Powodem słabych wyników były przede wszystkim odpisy związane z utratą wartości inwestycji w akcje dwóch koncernów działających na rynku ubezpieczeniowym - Allianz i Münich Re. Wyniosły w IV kwartale aż 2 mld euro. Ponadto HVB poniósł jeszcze koszty w wysokości 800 mln euro, związane z przejęciem Banku Austria Creditanstalt w 2000 r. Wyniki HVB negatywnie zaskoczyły analityków, którzy spodziewali się, że bank może zarobić ok. 160 mln euro.
Wobec złych rezultatów, HVB zapowiedział podniesienie kapitału o 3 mld euro. Bank zaoferuje nowe papiery po co najmniej 14 euro za sztukę, co oznacza 24,3-proc. dyskonto w porównaniu z kursem ze środowego zamknięcia. Oferta potrwa od 23 marca do 5 kwietnia. Akcji nie obejmie strategiczny udziałowiec - Münich Re - w związku z czym jego udział w spółce spadnie z 25,6%, do 20%. HVB zapowiedział, że sprzeda część walorów Münich Re, zmniejszając zaangażowanie z 13,2% do poniżej 10%. Ponadto pozbędzie się całego pakietu - 3,2% - Allianza.
Oficjalna zapowiedź podniesienia kapitału negatywnie wpłynęła wczoraj na kurs HVB. Jego akcje staniały na początku sesji o 2,3%. Z drugiej strony jednak ogłoszenie tej operacji skłoniło Standard & Poor?s do podwyższenia perspektywy ratingowej HVB z negatywnej do stabilnej. Agencja uznała, że dzięki podniesieniu kapitału i pozyskaniu nowych środków, rosną szanse HVB na "wdrożenie nowych inicjatyw strategicznych, co powinno poprawić wynik operacyjny".
Wczoraj Dieter Rampl, szef HVB, nie wykluczył fuzji z udziałem banku zarówno w Niemczech, jak i za granicą.
Bloomberg, Reuters