Indeksy trzymają wysoki poziom
Piątkowa sesja była kolejnym dniem stabilizacji po mocnych wzrostach. Pomimo że narastają obawy o rozpoczęcie korekty, nie brakuje chętnych do kupowania papierów po obecnych cenach. Indeks największych spółek - WIG20 - nie oddalił się znacznie od poziomu 1350 pkt, którego pokonanie jest czynnikiem decydującym o losach dotychczasowego trendu.
Indeksy ciągnęły do góry przede wszystkim Pekao i TP SA. Słabo zachowywał się natomiast KGHM. Deklaracje prezesa Speczika o możliwości podwyższenia prognozy i sprzedaży pakietu Polkomtela na krótko wzmocniły miedziowe walory, które są wyraźnie słabsze od pozostałej trójki spółek decydujących o sytuacji na rynku.
Stabilnie zachowywał się Comarch. Integrator pozyskał kolejny z serii kontrakt, tym razem z PKO BP. Nie zrobił on większego wrażenia na inwestorach, którzy w ostatnim czasie wrócili do akcji krakowskiej spółki, dzięki czemu wyszła ona z cienia Prokomu i Computerlandu. Tymczasem zwyżkował kurs Mostostalu Zabrze. Sąd nie wydał w piątek decyzji w sprawie ogłoszenia upadłości, bądź wszczęcia postępowania układowego w budowlanym holdingu. Niewyjaśniona jest sprawa sprzedaży PRInż, co dałoby spółce zastrzyk niezbędnej gotówki.
Rosła wycena Agory. Tłumaczone jest to dyskontowaniem poprawy stanu gospodarki, co ma przełożyć się na lepsze wyniki wydawcy "Gazety Wyborczej". Wydaje się jednak, że podobnie jak w przypadku wzrostów Netii oraz Echa, jest to raczej odrabianie zaległości wobec papierów, które rosły wcześniej. Inwestorzy szukają relatywnie tańszych akcji.
W przeddzień publikacji wyników dobrze prezentują się spółki farmaceutyczne. Dobre notowania mają hurtownicy leków. W piątek zyskiwali PGF, Prosper i Farmacol. Kurs Orfe odpoczywał po zwyżkach w poprzednich dniach. Gracze oczekują podtrzymania dobrej passy dystrybutorów w rezultatach za drugi kwartał. Zwyżki w trakcie sesji odnotowały też Jelfa i Polfa Kutno. Oczekuje się, że obecnie zrehabilitują się po rozczarowujących wynikach za pierwsze trzy miesiące.
Wygląda na to że dziś ponownie dojdzie do starcia na poziomie 1350 pkt na WIG20. Trudno oceniać szanse na jego pokonanie. Wydaje się, że przy słabnących giełdach zachodnich topnieją one z dnia na dzień. Jednak z drugiej strony nikt nie zaprzeczy, że ostatnio GPW należy do najsilniejszych rynków na świecie. Na razie posiadacze polskich akcji żyją w krainie powszechnej szczęśliwości - doświadczeni gracze powiedzieliby że jest to pierwszy sygnał sprzedaży.
